Quantic Dream uniewinnione z zarzutu toksyczności; miało dojść do manipulacji
Paryski Sąd Apelacyjny oddalił oskarżenia odnośnie toksycznej atmosfery w Quantic Dream. W związku z wyrokiem firma opublikowała oświadczenie na temat całej sprawy.
Trzy lata temu wybuchł skandal z udziałem Quantic Dream. Pojawiły się wówczas oskarżenia o toksyczną atmosferę w firmie i niemalże autorytarny sposób jej prowadzenia. Ostatecznie jeden z byłych zatrudnionych pozwał studio. Pierwszy wyrok, który został ogłoszony w połowie 2018 roku, uznał, że wina leży po stronie pracodawcy. Teraz jednak sytuacja uległa zmianie – 7 kwietnia Paryski Sąd Apelacyjny oddalił zarzuty wobec korporacji.
Po wyroku Quantic Dream upubliczniło specjalne oświadczenie, które zawierało oficjalne stanowisko firmy w tej sprawie oraz szczegóły dotyczące rozpraw. Wynika z niego, że akcja sprzed trzech lat była manipulacją – niewielka grupka osób celowo chciała zniszczyć wizerunek studia.
Ponad 10 000 tweetów zostało wysłanych z jednego konta w ciągu kilku dni, tak aby zarzuty przeciwko firmie trafiły na szczyty wyników wyszukiwań. Istnieją dowody na to, że za tymi działaniami stoi bardzo mała grupa osób, która ma na celu pogorszenie wizerunku studia i zniszczenie zespołu.
Jednocześnie podkreślono, że w ciągu tych lat firma zostawała poddawana rządowym kontrolom. Nie wykazały one żadnych nieprawidłowości w sposobie zarządzania. Również zeznania samych pracowników nie potwierdziły, że w studiu panuje toksyczna atmosfera.
Sam wyrok budzi jednak pewne kontrowersje. Dzień po jego publikacji francuski związek zawodowy Solidaires Informatique opublikował oświadczenie skierowane do Davida Cage’a. Odnosi się ono do wywiadu, którego założyciel Quantic Dream udzielił serwisowi IGN i gdzie poruszył temat zdrowego środowiska pracy. Organizacja zarzuca mu między innymi zamiatanie problemów firmy pod dywan i wywieranie presji na zatrudnionych.