PS5 bez optycznego portu audio
W PS5 zabraknie optycznego portu audio. Sony stawia na rozwiązania bezprzewodowe.
Sony kusi nas wizją nowej generacji już od jakiegoś czasu, a zmienić się w niej ma prawie wszystko – od gier (wykorzystujących dysk SSD), przez pady, po zaawansowany system dźwięku. I to właśnie na temat tego ostatniego dostaliśmy dziś nieco informacji. Jak możemy przeczytać w artykule na temat nowych słuchawek Astro przygotowanych specjalnie pod kątem PS5 i Xboxa Series X, nadchodząca konsola Sony nie będzie posiadała optycznego portu audio.
Wynika to z faktu, że Astro planuje wypuścić na rynek adapter dzielący port HDMI konsoli na HDMI oraz optyczne audio. Ma się to podobno odbywać bez żadnych strat w jakości sygnału audio czy wideo oraz nie przyniesie dodatkowego input lagu. Cena urządzenia to 40 dolarów.
Zdania użytkowników są podzielone - część z nich wskazuje na fakt, że już dawno przeszli na słuchawki bezprzewodowe, ale jest też grupa, która nie wydaje się szczęśliwa z powodu braku portu audio.
Z pewnością jest to krok Sony w stronę zwiększenia odsetku użytkowników słuchawek wykorzystujących technologię bluetooth. Japończycy chcą najprawdopodobniej przyciągnąć graczy do swoich nowych słuchawek bezprzewodowych Pulse 3D Wireless Headset, przeznaczonych specjalnie do PS5. Wydaje się, że jest to zagranie nieco podobne do tego poczynionego przed laty przez Apple, które usunęło ze swoich smartfonów port audio Jack i wprowadziło wraz z tym swoje dedykowane słuchawki bezprzewodowe Air Pods.
Ciężko stwierdzić, ilu graczy nadal korzysta z optycznego audio, niemniej na pewno znajdują się oni w mniejszości, a przy zaciętej rywalizacji z Xboxem liczyć się będzie każdy zaoszczędzony podczas procesu produkcji dolar, nawet ten wynikający z wycięcia portu optycznego.