„Przestańcie niszczyć gry wideo”. Komisja Europejska zarejestrowała inicjatywę obywatelską, która ma uchronić gry od śmierci. Warto będzie ją podpisać
Komisja Europejska zarejestrowała inicjatywę obywatelską „Stop destroying videogames”. Pomysłodawcy chcą skłonić wydawców gier do zapewnienia odpowiedniego stanu produkcji po zakończeniu jej wsparcia.
Komisja Europejska zarejestrowała wczoraj ciekawą inicjatywę obywatelską, która powinna zainteresować wszystkich graczy. Chodzi o projekt nazwany „Stop destroying videogames” (pol. „Przestańcie niszczyć gry wideo”), mający skłonić wydawców gier wideo z Unii Europejskiej do pozostawiania ich w funkcjonalnym stanie po zakończeniu wsparcia.
W opisie inicjatywy możemy przeczytać, że coraz więcej produkcji wymaga stałego połączenia z Internetem. Jeśli twórcy zaprzestają wsparcia takiego rodzaju tytułu, często przestaje on być grywalny, a to powoduje szkodę dla klienta, który musiał wydać na niego pieniądze.
Inicjatywa ma na celu zapobieganie porzucania wsparcia gier wideo przez wydawców, zanim zapewnione zostaną rozsądne środki umożliwiające dalsze funkcjonowanie tych produkcji bez zaangażowania wydawcy – możemy przeczytać w dokumencie.
Jako przykład możemy tutaj wspomnieć o The Crew. Sprawa tego tytułu wywołała niemałe kontowersje wśród fanów elektronicznej rozrywki. Warto też dodać, że z jej powodu ponad 2 miesiące temu ruszyła polska kampania „Przestańcie niszczyć gry”.
Na czele omawianej inicjatywy stoi Daniel Ondruska z Niemiec. Sprawdzając serwis LinkedIn (o ile to rzeczywiście jego profil), dowiadujemy się, że nie jest on powiązany z branżą gier wideo – aktualnie prowadzi własny biznes, a w przeszłości pracował chociażby w DB Shenker czy Henkelu. Co ciekawe, wśród pomysłodawców inicjatywy znajduje się również Polak – Krzysztof Gapys.
Przypomnijmy, że tego typu projekty obywatelskie zarejestrowane przez Komisję Europejską mogą skłonić ją do opracowania przepisów prawnych regulujących dany obszar. Aby tak się stało, przyszła petycja musi zostać podpisana przez milion osób z terenu Unii Europejskiej i osiągnąć wskazane progi w co najmniej 7 państwach członkowskich. Warto zatem będzie ją podpisać.
