Przed kinami niepewna przyszłość. Najgłośniejsze filmy przesunięte
Niebo jest niebieskie, trawa jest zielona, a kolejne daty premiery zbliżających się filmów zostały przełożone. Tym razem oberwało się Star Warsom, Marvelowi oraz Mulan.
Jednym z naszych przykrych obowiązków jest regularne informowanie Was o następnych filmowych opóźnieniach. Niestety, ale otwarte kina wcale nie niosą ze sobą masy świeżutkich premier. Oto garść informacji o kolejnych przesuniętych produkcjach.
Zacznijmy od Disneya, bowiem ten podjął się konkretnych działań, mających zlikwidować potencjalne straty finansowe. Z dosyć dużym wyprzedzeniem zapowiedziano, że wszystkie nadchodzące filmy z uniwersum Gwiezdnych wojen ukażą się rok później, a więc w tym przypadku od 2022 do 2028 roku. Podobną obsuwę zaliczyły też kolejne cztery sequele Avatara. James Cameron wypuści kolejne części począwszy od grudnia 2022 roku, przez grudzień 2024 oraz 2026, zakończywszy na grudniu 2028 roku.
Również Marvel postanowił się zabezpieczyć, przekładając premierę trzeciej części Spider-Mana o jeden miesiąc – na ten moment zobaczymy go w grudniu 2021 roku. Nieco dłużej poczekamy także na Ciche miejsce 2 oraz Top Gun: Maverick. Produkcje obejrzymy kolejno 23 kwietnia 2021 roku oraz 2 lipca 2021 roku. To ponad pół roku względem swoim pierwotnych dat wejścia do kin. Także średniowieczny dramat Ridleya Scotta pod tytułem The Last Duel zobaczymy za ponad rok w październiku, a nie w styczniu, tak jak to wcześniej planowano.
Znalazły się w tej grupie także tytuły, które wpadły w pewnego rodzaju próżnię, a więc zostały czasowo wycofane z kalendarza premier. Do tej niechlubnej ekipy należy disneyowski Mulan oraz The French Dispatch Wesa Andersona. Dystrybutorzy tych filmów będą bacznie przyglądać się sytuacji rynkowej Teneta Christophera Nolana, aby nie podjąć zbyt pochopnej decyzji. Jeżeli nie znaleźliście tutaj interesującego Was tytułu, to całkiem możliwe, że napisaliśmy o nim w naszym poprzednim zbiorowym podsumowaniu kluczowych kinowych przesunięć.