Problemy producenta Just Cause 2
Szwedzka firma Avalanche Studios planuje zwolnienie 77 spośród 160 swoich pracowników. Z informacji przedstawionych w rozmowie z redakcją serwisu GameIndustry wynika, że jest to efekt utraty dwóch kontraktów na produkcję gier. W sumie były one warte aż 34 miliony dolarów.
Szwedzka firma Avalanche Studios planuje zwolnienie 77 spośród 160 swoich pracowników. Z informacji przedstawionych w rozmowie z redakcją serwisu GameIndustry wynika, że jest to efekt utraty dwóch kontraktów na produkcję gier. W sumie były one warte aż 34 miliony dolarów.
Pierwszy z utraconych projektów przepadł w lutym bieżącego roku. Nie było to jednak wielkim problemem – pracownicy, który mieli się zająć jego produkcją, zostali przeniesieni do prac nad innymi grami studia, w tym drugą odsłoną cyklu Just Cause (premiera przesunięta na początek 2009 roku) oraz darmową, sieciową pozycją The Hunter, znajdującą się obecnie w fazie otwartej bety. Większym ciosem było wycofanie drugiego kontraktu, do czego doszło w zeszłym tygodniu. Zajmowało się nim 67 osób. W zdecydowanej większości to właśnie oni są pracownikami, których obejmą zwolnienia. Zarząd Avalanche Studios poinformował ich o tym w zeszłym tygodniu. W chwili obecnej szefostwo firmy prowadzi rozmowy ze związkami zawodowymi, przedstawiając im wszystkie powody i warunki zwolnień.
Przyszłe plany Avalanche Studios obejmują dokończenie produkcji Just Cause 2 oraz The Hunter, a także zajęcie się nowym projektem, który znajduje się obecnie w fazie przygotowań do dewelopingu. Powinno to pomóc firmie w odbudowaniu dotychczasowej pozycji oraz formy. Przywrócenie dotychczasowej liczebności studia będzie jednak bardzo trudne. Nie wierzą w to nawet szefowie studia, w tym prezes Christopher Sundberg, który stwierdził nawet, że zarządzanie 160 pracownikami nie było czymś komfortowym. „Zakładaliśmy naszą firmę, ponieważ chcieliśmy tworzyć z pasją gry komputerowe. Nie chcieliśmy prowadzić wielkiego biznesu. Uwielbiam pracować z tymi ludźmi, jednakże nienawidzę sytuacji, gdy zespół rozrasta się do niewyobrażalnych rozmiarów ”.