[PRGK-E] vs GRY-OnLine

Wczoraj (środa) wieczorem członkowie redakcji GRY-OnLine rozegrali „mecz sparringowy“ z reprezentacją grupy dyskusyjnej pl.rec.gry.komputerowe, a konkretnie z jej elitarnym odłamem, klanem [PRGK-E]. I wiecie co wcale nie graliśmy w piłkę nożną tylko we wszystkim znaną grę Counter-Strike.

Pragnąc być obiektywny w relacji ze spotkania muszę zaznaczyć iż duch bojowy GRY-OnLine był wspaniały, nasi redakcyjni spece od cRPG, strategii i gier przygodowych stanęli mężnie na placu boju. Counter-Strike cieszy się u nas w redakcji sporym powodzeniem. Zagrzewając się nawzajem do walki okrzykami „jesteśmy najlepsi i niepokonani” z troską o zachowanie odpowiednich „szpanerskich i filmowych” układów choreograficznych zespołu ruszyliśmy do ataku. Tu gdzieś w środku tekstu spróbuję przemycić iż zostaliśmy przez klan [PRGK-E] zmiażdżeni, LOL. W czterech rozegranych pełnych mapach, cztery razy przegraliśmy. Na nic się zdały okrzyki „jestem z prasy...” czy „spokojnie panowie, może porozmawiamy...” gdyż zawodnicy PRGK z pełną profesjonalizmu i wprawy konsekwencją eliminowali nas jeden po drugim. To nie to że zawodnicy z GRY-OnLine są jakimiś ślepakami i lamerami, gramy tak jak gramy ale żeby taka klęska ... Myślę że byliśmy świadkiem wyższości perfekcyjnej gry zespołowej nad „free style” reprezentowanym przez GRY-OnLine. Screenów z pojedynku nie będzie bo [PRGK-E] Martel stawiając swój wojskowy bucior na moich zwłokach zmiażdżył aparat fotograficzny, LOL, a te screeny które wyszły są tak zbryzgane krwią że i tak nic na nich nie widać.

No nic, czyszcząc nasze karabiny czekamy na rewanż, jak chcecie sobie pograć w spokoju na szybkim łączu to zapraszamy – adres serwera 195.150.18.20:27015 (chodzi non stop).