autor: Bartłomiej Sagan
Prezes giełdy kryptowalut uciekł z 2 miliardami dolarów
Jak kraść, to sumy, dla których warto takie ryzyko podjąć. Prawdopodobnie takie motto przyświecało CEO Thodexa, tureckiej giełdy kryptowalut, który uciekł do Albanii po przywłaszczeniu 2 miliardów dolarów od inwestorów.
Kryptowaluty są jednym z gorętszych tematów ostatnich miesięcy. Dyskusje na ich temat nie dotyczą jednak wywoływanego (między innymi) przez górników niedoboru układów graficznych, ale też aspektu ekologicznego ich wydobycia. Najwięcej szumu w sieci powodują jednak sumy, jakie na inwestycjach w kryptowaluty można zarobić. Nic więc dziwnego, że Faruk Fatih Ozer, CEO tureckiej giełdy Thodex, również postanowił się wzbogacić. 2 miliardy dolarów (7,5 mld złotych) robiłoby wrażenie, gdyby nie fakt, że są to pieniądze należące do okołu 391 tysięcy inwestorów, przywłaszczone przez ,,sprytnego" prezesa.
Podejrzenia co do Thodexa pojawiły się w zeszłą środę, gdy gruchnęła informacja o bliżej niesprecyzowanej transakcji dotyczącej ponad 30 tysięcy kont, po której ogłoszeniu zawieszono handel na giełdzie. Choć wstrzymanie działalności starano się tłumaczyć koniecznością przyjrzenia się owym przepływom pieniężnym, to na firmę posypały się skargi do stosownych władz. Dzień później służby bezpieczeństwa Turcji ujawniły, że Faruk Ozer poleciał do Albanii. W piątek policja wkroczyła do biur Thodexa celem przeszukania i zabezpieczenia potencjalnych dowodów oraz aresztowała 62 osoby powiązane z giełdą. Interpol na wniosek tureckich władz wydał list gończy, w ramach którego Ozer ma być aresztowany i ekstradowany do ojczyzny. Sam poszukiwany twierdzi, że oskarżenia są bezpodstawne, a w Albanii znalazł się w ,,celach biznesowych". Ponadto obiecał zwrócić interesantom pieniądze, aczkolwiek nie sprecyzował, kiedy i w jaki sposób
Zdarzenie pokazuje, że inwestowanie w krypowaluty nie jest całkowicie bezpieczne. Niemniej taka popularność cyfrowej waluty w Turcji nie dziwi. Lokalna waluta, lira, jest najsłabsza od lat i ludzie od kilkunastu miesięcy zamieniają ją na pewniejsze euro i dolary, czy też właśnie Bitcoiny. Wkrótce jednak może zostać to ukrócone, gdyż niedługo mają pojawić się regulacje tureckiego Ministerstwa Finansów dotyczące kryptowalut. Sceptycy spekulują, że istnieje szansa całkowitej blokady, choć prezes lokalnego Banku Centralnego wyklucza taki scenariusz. Czy będzie to pozytywna zmiana, zobaczymy w najbliższym czasie.
- Ponad 240 mln zł w Bitcoinach w portfelu oszusta; odmawia podania hasła policji
- 22 miliony złotych w kryptowalutach ukradzione przez hakera
- Celebrytom skradziono 370 mln zł w kryptowalutach