Premiera Frank and Drake - przygodówki o współczesnym Frankensteinie i Drakuli
Frankensteina i Drakuli nikomu nie trzeba przedstawiać. Dzisiaj zadebiutowała gra Frank and Drake, która próbuje zinterpretować te postaci na nowo, przenosząc je do współczesnego świata.
Dzisiaj do sprzedaży trafiła gra Frank and Drake, czyli przygodówka opracowana przez niezależne studio Appnormals Team, będąca współczesną interpretacją klasycznych opowieści o doktorze Frankensteinie i hrabim Drakuli.
- Tytuł daje nam możliwość wcielenia się w obie postacie – Franka i Drake’a. Ten pierwszy jest dozorcą w budynku, w którym mieszka, a kontrolujemy go za dnia. Drake piastuje to samo stanowisko, jednak pracuje wyłącznie nocą. Pomimo że bohaterowie dzielą mieszkanie, rzadko się spotykają ze względu na różny tryb życia.
- Rozgrywka w Frank and Drake skupia się na eksploracji świata gry, interakcji z postaciami oraz rozwiązywaniu zagadek związanych z otoczeniem. Ponadto każdy z bohaterów ma do wykonania różne zadania, a podjęte przez nas decyzje w istotny sposób wpływają na przebieg gry.
- W chwili pisania tej wiadomości średnia ocen przyznanych grze Frank and Drake przez branżowe media wynosi 67/100 (według serwisu OpenCritic). Warto jednak zauważyć, że zaniża ją jedna z recenzji, której autor przyznał omawianej pozycji notę 4/10, narzekając na „niejasne zagadki” oraz „niespójną fabułę”. Reszta ocen uwzględnionych przez OpenCritic jest na poziomie 8/10.
Grę Frank and Drake przygotowano z myślą o komputerach osobistych i konsolach.
- Na platformie Steam do odblokowania tej produkcji pozostały jeszcze dwie godziny (w chwili pisania tej wiadomości), a jej cena jeszcze nie jest znana.
- W sklepie Microsoftu tytuł wyceniono na 114,99 zł.
- W PlayStation Store opisywana pozycja kosztuje 109 zł.
- Wersja na Nintendo Switch jest przeceniona do 27 lipca. W związku z tym obecnie zapłacimy za nią 19,99 dolara (około 79 zł), a po zakończeniu promocji – 24,99 dolara (około 99 zł).
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!