Premiera Elderborn – polskiego slashera FPP łączącego Dooma z Dark Souls
Dzisiaj na platformach Steam oraz GOG.com pojawi się Elderborn, czyli slasher wyglądający niczym spokrewnione z Dark Messiah of Might and Magic dziecko Dooma i Dark Souls. Tytuł został opracowany przez niezależne polskie studio Hyperstrange.
Dzisiaj (a dokładnie – o 19:00 polskiego czasu) na platformach Steam oraz GOG.com zadebiutuje slasher Elderborn, za którego opracowaniem stoi niezależne rodzime studio Hyperstrange. Tytuł doczekał się nad Wisłą kinowej lokalizacji, a jego podstawową wersję wyceniono na 53,99 zł. W sprzedaży jest również kosztująca 71,52 zł Edycja Metal AF; w jej skład wchodzi sama gra, a także cyfrowy soundtrack oraz artbook. W późniejszym terminie Elderborn ma jeszcze trafić na PlayStation 4, Xboksa One oraz Nintendo Switch.
Warto dodać, że chętni mogli zagrać w Elderborn już dawno temu. Tytuł był bowiem dostępny we Wczesnym dostępie na Steamie od 11 października 2018 roku, gdzie zebrał pozytywne opinie.
Twórcy omawianej produkcji nie kryją się ze swoimi inspiracjami, wśród których można znaleźć między innymi takie serie, jak Doom oraz Dark Souls, a także... filmy fantasy dystrybuowane na kasetach VHS w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Sama rozgrywka budzi natomiast skojarzenia z Dark Messiah of Might and Magic. Brzmi interesująco, prawda?
W Elderborn trafiamy do fantastycznej, mrocznej krainy. Głównym bohaterem jest potężny wojownik, który postanawia stawić czoła morderczej Złotej Armii, uwięzionej przed setkami lat w starożytnym mieście, które od tamtej pory stało zamknięte na cztery spusty. Jeśli graliście w wyżej wspomniane dzieło ekipy Arkane Studios, macie już pewne pojęcie na temat tego, jak wygląda zabawa w Elderborn. Podczas rozgrywki akcję obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby. Mknąc przed siebie, eliminujemy zastępy przeciwników, robiąc użytek z broni białej.
Musimy przy tym mieć się na baczności, by samemu nie paść ofiarą nieprzyjaciół – jako że gra nie należy do łatwych, zaleca się w miarę uważne przestudiowanie schematu ich ruchów w poszukiwaniu luk w obronie oraz okazji do wyprowadzania szybkich i morderczych kontr. W miarę postępów zdobywamy punkty doświadczenia, dzięki czemu z czasem rozwijamy swoją postać. Niczym w serii Souls tego ostatniego możemy dokonać jedynie przy kapliczkach; działają one analogicznie do ognisk w dziełach FromSoftware, zatem należy pamiętać, że skorzystanie z nich spowoduje reset wszystkich pokonanych oponentów.
Co prawda na opublikowanych przez deweloperów materiałach widać, że oprawie graficznej przydałyby się jeszcze dodatkowe szlify, jednak mroczne i posępne lokacje mogą się podobać. W trakcie zmagań przygrywa nam heavymetalowa muzyka zachęcająca do jak najszybszego wymordowania wszystkiego, co staje nam na drodze.