autor: Łukasz Szliselman
Pożyczanie gier na Steamie? Całkiem możliwe!
Być może już wkrótce użytkownicy Steama będą mogli dzielić się swoimi grami ze znajomymi. Wskazywałyby na to fragmenty kodu ukryte w plikach wersji beta przyszłej aktualizacji programu. Studio Valve nie wypowiedziało się w tej sprawie.
Dla wielu symbol uciążliwych DRM-ów i przykład na to, że płacąc za grę otrzymujemy jedynie licencję na jej używanie, z kolei dla innych wygodny „kufer” na zakupione produkcje. Steam być może niedługo zaskoczy nas wszystkich. Jak zawsze spostrzegawczy użytkownicy forum NeoGAF (a konkretnie osobnik o pseudonimie Grief.exe) odkryli ciekawy fragment kodu schowany w plikach wersji beta nadchodzącej aktualizacji do Steama. Chodzi konkretnie o następujące wpisy:
Jeśli chcecie sami sprawdzić jak to wygląda, otwórzcie ustawienia Steama i zgłoście się do udziału w Steam Beta Update. Po ponownym uruchomieniu programu, poszukajcie poniższych fraz w pliku steamui_english, który znajdziecie w folderze Public w katalogu Steama:
- "SteamUI_JoinDialog_SharedLicense_Title" "Shared game library"
- "SteamUI_JoinDialog_SharedLicenseLocked_OwnerText" "Just so you know, your games are currently in use by %borrower%. Playing now will send %borrower% a notice that it's time to quit."
- "SteamUI_JoinDialog_SharedLicenseLocked_BorrowerText" "This shared game is currently unavailable. Please try again later or buy this game for your own library."
Z powyższych wpisów wynikałoby, że wkrótce menu główne Steama wzbogaci się o nowy katalog, do którego trafią pożyczane gry. Szczególnie ciekawie wygląda komunikat o treści: „Twoje gry są obecnie używane przez [imię pożyczającego]. Klikając Graj, wyślesz mu powiadomienie, że pora kończyć.” Zamiast udzielać znajomym swojego hasła, gracze mogliby czasowo udostępniać im posiadane gry i odbierać je wedle życzenia. Brzmi nieprawdopodobnie?
Wersja mniej optymistyczna zakłada, że licencja na pożyczanie obejmie jedynie wybrane tytuły lub kwestia ta zostanie pozostawiona wydawcom. Ponadto użyczanie gier może stać się płatną usługą. Nie wiemy też, jaki miałoby ono zakres. Być może system zostanie oparty na podobnych zasadach, jakie wprowadzone zostaną w Xboksie One, który pozwoli dzielić się grami z maksymalnie dziesięcioma członkami rodziny.
Choć studio Valve milczy na ten temat, już nie raz dowiadywaliśmy się o nowościach na Steamie w podobny sposób (np. w wypadku gier, których pojawienie się na tej platformie zwiastowały wpisy w rejestrze). Kto wie, może pożyczanie gier to tylko pierwszy krok? Może któregoś dnia Valve pozwoli graczom odsprzedawać zakupione produkcje? Ech, rozmarzyłem się…