autor: Michał Kułakowski
Poznaliśmy daty premiery kolejnych filmów z uniwersum Star Wars
Poznaliśmy oficjalne daty premiery dwóch kolejnych filmów z uniwersum Star Wars. Pod koniec 2016 roku w kinach zagości pierwszy spin-off serii, który zatytułowany zostanie Star Wars Rogue One. W połowie 2017 roku premierę będzie miał ósmy epizod sagi.
Na dzisiejszym spotkaniu z inwestorami, szefostwo koncernu Disney przedstawiło plany związane z kolejnymi odsłonami filmowego uniwersum Star Wars. Najważniejszą informacją przedstawioną opinii publicznej jest tytuł oraz data premiery pierwszego spin-offu gwiezdnej sagi. Zapowiedziany oficjalnie Star Wars Rogue One pojawi się w kinach 16 grudnia 2016 roku, a więc zaledwie w rok po premierze siódmego epizodu. Spekulacje co do natury tego projektu, o którego istnieniu wiemy już od dłuższego czasu, zajmowały uwagę wielu fanów. Liczne plotki mówiły o obrazach skupiających się na postaciach Boby Fetta, Yody lub Hana Solo. Przyglądając się tytułowi Rogue One śmiało możemy jednak stwierdzić, że prawie na pewno bohaterowie ci nie będą odgrywać kluczowej roli w nowej fabule.
Reżyserią obrazu zajmie się Gareth Edwards (Strefa X, Godzilla), a scenariusz przygotuje Chris Weitz (Był sobie chłopiec, Mrówka Z, Kopciuszek). Wietz przejmuje schedę po Garym Whittcie (Księga ocalenia), który zrezygnował z pracy nad skryptem. Poza tym poznaliśmy także nazwisko jednej z aktorek. Będzie nią Felicity Jones, która otrzymała w tym roku nominację do Oskara za rolę w filmie Teoria Wszystkiego. Producentem Rogue One jest John Knoll, sprawujący stanowisko szefa kreatywnego w firmie Industrial Light & Magic. To właśnie Knoll jest pomysłodawcą koncepcji filmu i odpowiada za jego całokształt.
Na razie nie wiemy nic o fabule Rogue One. Oczywiste dla fanów skojarzenia związane z tytułem projektu prowadzą do wniosku, że historia filmu może skupiać się na pilotach eskadry X-Wingów. Wskazuje na to również dorobek koproducentów tytułu, Kathleen Kennedy oraz Tony To pracowali nad wielokrotnie nagradzanymi wojennymi serialami Kompania Braci oraz Pacyfik, które przedstawiały losy żołnierzy walczących na dwóch frontach II wojny światowej. Łatwo więc wyobrazić sobie obraz, który w podobnym tonie opowiada o młodych rebeliantach zmagających się z siłami Imperium. Tym bardziej, że tematyka ta była poruszana wielokrotnie w wielu wyjątkowo popularnych książkach, komiksach oraz grach z tzw. Expanded Universe.
To jednak nie koniec wieść związanych ze Star Wars. Disney potwierdził również, że ósmy i wciąż nienazwany epizod sagi trafi do kin na całym świecie 26 maja 2017 roku, a więc zaledwie półtora roku po premierze Przebudzenia Mocy oraz kilka miesięcy po debiucie Rouge One. Data ta jest zresztą nieprzypadkowa, bowiem zaledwie dzień wcześniej przypadać będzie 40 (!) rocznica debiutu Nowej Nadziei. Interesujące jest to, że reżyserem ósmego epizodu nie będzie J.J. Abrams, który tym razem zajmie stanowisko producenta wykonawczego. Zastąpi go Rian Johnson, odpowiadający za filmy, takie jak Looper – Pętla czasu, Niesamowici bracia Bloom oraz Kto ją zabił?. Johnson ma zająć się również napisaniem scenariusza.
Jak widać, Disney bardzo serio podchodzi do swoich zapowiedzi o serializacji Star Wars na wzór filmowego uniwersum Marvela. Oznacza to, że przez najbliższe lata będziemy mogli co roku wybrać się do kina na nowy odcinek sagi, co jeszcze niedawno było całkowicie szaloną ideą. Ciekawie zwłaszcza zapowiadają się spin-offy, których historia będzie mogła oderwać się do wiecznego konfliktu pomiędzy ciemną i jasną stroną mocy, skupiając się na mniej wyeksponowanych aspektach odległej galaktyki. Wojenno-przygodowy obraz o żołnierzach Rebelii byłyby z pewnością dobrym otwarciem zupełnie nowego rozdziału w historii filmowego Star Wars.