Poziomy trudności w grach mogą przejść małą ewolucję dzięki najnowszemu pomysłowi Sony
Sony pracuje nad technologią, która ma w czasie rzeczywistym dostosowywać poziom trudności w grach wideo do umiejętności gracza. Jest to kolejna w historii branży próba odejścia od klasycznych poziomów trudności.
Jakiś czas temu do wiadomości publicznej podano, że w maju 2023 r. firma Sony złożyła wniosek o patent na technologię o nazwie „adaptacyjna kalibracja trudności dla aktywności bazujących na umiejętnościach w środowiskach wirtualnych” (ang. „adaptive difficulty calibration for skills-based activities in virtual environments”).
- Ma ona w czasie rzeczywistym dostosowywać poziom trudności w grach wideo do umiejętności gracza.
- Odpowiednie algorytmy będą oceniały, jak dobrze radzi on sobie z konkretnymi mechanikami i w określonych okolicznościach, by następnie ułatwić lub utrudnić zabawę i zaangażować go na dłużej.
- Technologia ta ma również brać pod uwagę takie aspekty, jak siła postaci, częstotliwość pojawiania się wrogów, ich umiejętności czy prędkość poruszania się.
Warto zaznaczyć, że owo rozwiązanie, nad którym pracuje Sony, nie jest tak naprawdę niczym nowatorskim. Na przestrzeni lat pojawiło się kilka tego typu technologii, stanowiących alternatywę dla klasycznych, odgórnie zdefiniowanych poziomów trudności w grach wideo. Znalazły one zastosowanie m.in. w pierwszych grach z serii Crash Bandicoot, w Resident Evil 4 czy w Left 4 Dead. Choć zatem Sony „nie odkryje Ameryki na nowo”, swoimi działaniami – jeśli okażą się efektywne – może jeszcze bardziej spopularyzować to rozwiązanie.