autor: Luc
Powstało narzędzie pozwalające na bieżąco śledzić sprzedaż gier na Steam
Na podstawie publicznie dostępnych informacjach o kontach na Steam można stworzyć wiele interesujących statystyk. Jedno ze stworzonych niedawno narzędzi - Steam Spy, pozwala m.in. na sprawdzenie jak wielu graczy rzeczywiście posiada wskazany tytuł.
W otrzymywanych wynikach nie znajdziecie ani Dota 2, ani Team Fortress 2 – wszystko przez to, że Valve od początku zablokowało jakikolwiek dostęp do danych odnośnie tej produkcji. Poza statystykami publikowanymi oficjalnie przez Gabe’a i spółkę niestety nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się niczego więcej.
Niedawno informowaliśmy Was o drugim raporcie przygotowanym przez Ars Technica przy pomocy Steam Gauge, a teraz okazuje się, że na rynku pojawiło się kolejne narzędzie – Steam Spy, jeszcze dokładniej wyliczające sprzedaż poszczególnych produkcji z platformy Valve. Autorem skryptu jest niejaki Sergey Galyonkin. To, co udało mu się osiągnąć przy pomocy publicznie dostępnych danych budzi autentyczny podziw – bazując jedynie na statystykach poszczególnych, zarejestrowanych kont, jest w stanie na bieżąco śledzić ilość pobrań, zakupów produkcji, aktywnych graczy oraz czas, jaki średnio spędzają posiadacze w danym tytule. Algorytm nie jest oczywiście idealny i zdarzają się pewne przekłamania, autor twierdzi jednak, że po zweryfikowaniu otrzymanych reztultatów z poszczególnymi studiami, wyniki okazują się zaskakująco bliskie prawdy. W rozmowie z serwisem Polygon, wytłumaczył dokładnie jak działa cały proces:
Póki co algorytm bazuje na próbkach zebranych zaledwie w ciągu ostatnich kilku dni. (…) Pobieram dane dotyczące 150 osób w ciągu około minuty, ale spora część kont bywa po prostu pusta – w rzeczywistości więc, skrypt „przerabia” około 100 000 przydatnych profilów przez pełną dobę. Nieustannie pracuję nad poprawą tego rezultatu i lada chwila narzędzie powinno pracować w tempie 150 000 kont na dzień. (…) Cały proces wyciągania informacji o konkretnych tytułach przyrównałbym do głosowania w wyborach – tyle, że zamiast kandydata A, B lub C, gracze wskazują kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt produkcji spośród wielotysięcznej puli. (…) Najwięcej problemów pojawia się w chwili, w której jakaś pozycja zbiera poniżej 0,1% możliwych „głosów” – otrzymywane wówczas rezultaty są kompletnie bezużyteczne i mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Aby faktycznie otrzymać poprawne wyniki w takim przypadku, Steam Spy musiałby zebrać informacje na podstawie wszystkich zarejestrowanych kont (tego wciąż jeszcze nie osiągnięto – przyp. red.).
Problematyczne okazują się także wydarzenia takie jak darmowe weekendy, podczas których można przetestować objęte promocją produkty. Jak informuje autor, prowadzi to do ogromnych przekłamań – przykładowo Men of War, z dnia na dzień zaliczyło przeskok ze 172 000 użytkowników do 25 milionów. Wszystko za sprawą tego, że Steam automatycznie dodał produkcję do wielu kont na kilka dni. Niemniej, po zweryfikowaniu otrzymywanych rezultatów zdecydowana większość przypadków jest mocno zbliżona do faktycznych rezultatów. Będziemy z zainteresowaniem śledzić dalszy rozwój projektu!