autor: Radosław Kowalczyk
Powstaje sequel filmu Atomic Blonde
Podczas przemowy na San Francisco International Film Festival Charlize Theron zdradziła, że trwająca prace nad kontynuacją Atomic Blonde. Akcja filmu o agentce Lorraine przeniesie się prawdopodobnie w lata 90.
Końcówka lat 80., tajni agenci, wykrwawiający się komunizm, świetna muzyka i ona, Charlize Theron spuszczająca łomot kolejnym badassom. Czego chcieć więcej? Ano więcej tego samego. Jeśli podobnie jak ja zakochaliście się w Theron kopiącej tyłki tajniaków w Atomic Blonde, to możecie zacierać ręce. Aktorka, przemawiając podczas San Francisco International Film Festival (SFIFF), zdradziła, że wraz z ekipą pracują już nad sequelem filmu.
Powyższą informację Charlize Theron podała przy okazji snucia opowieści o trudach pracy na planie pierwszej części filmu. Co ciekawe, reżyser David Leitch już wcześniej wyrażał ogromną chęć stworzenia kontynuacji przygód agentki Lorraine Broughton. Wszystko jednak zależało od tego, jak dobrze przyjmie się produkcja i czy widownia zaakceptuje kobiecą postać w tego typu filmie akcji. Najwyraźniej oczekiwania producentów zostały spełnione i ekipa wzięła się do pracy. Nie wiadomo jednak jeszcze nic o fabule, choć jakiś czas temu Leitch zdradził, że w razie prac nad sequelem chciałby przenieść akcję Atomic Blonde w lata 90.
Pozostaje więc cierpliwie czekać na informacje o dacie premiery oraz aktorach zaangażowanych w projekt. Ponownie liczę również na świetną muzykę, ale o to chyba mogę być spokojny. Scena walki przy akompaniamencie utworu Petera Schillinga była niezapomniana.