autor: Michał Kułakowski
Powstaje filmowa adaptacja Star Wars: Knights of The Old Republic
W sieci pojawiły się niepotwierdzone informacje o tym, że Lucasfilm kończy obecnie prace nad scenariuszem do filmowej adaptacji niezwykle popularnego RPG-a Star Wars: Knights of the Old Republic. Obraz ma być pierwszym epizodem nowej trylogii.
Serwis Buzzfeed poinformował, że scenarzystka Laeta Kalogridis (Avatar, Shutter Island, Terminator Genisys, Alita: Battle Angel, serial Altered Carbon oraz planowana amerykańska adaptacja japońskich książek z serii Sword Art Online) kończy prace nad skryptem do filmowej adaptacji wydanego w 2003 roku i wciąż popularnego RPG-a Star Wars: Knights of The Old Republic. Scenariusz, który zamówiła wytwórnia Lucasfilm, ma być potencjalnie pierwszą odsłoną nowej trylogii.
Mamy tu oczywiście do czynienia jedynie z niepotwierdzoną przez inne źródła plotką. Pamiętajmy jednak, że twórcy Star Wars wielokrotnie wyrażali już zainteresowanie okresem Starej Republiki. Co więcej, Kathleen Kennedy, szefowa Lucasfilm, stwierdziła w udzielonym miesiąc temu wywiadzie, że rozmowy na temat KOTOR-a są stałym elementem pracy w jej studiu. Niewykluczone więc, że adaptacja Star Wars: Knights of The Old Republic będzie reżyserowana przez autorów serialowej Gry o tron - Davida Benioffa i D.B. Weissa (zaznaczmy, że mówiło się już o tym nieoficjalnie w marcu). Według ogłoszonych jakiś czas temu i potwierdzonych niedawno planów, mają oni zająć się nadchodzącą nową trylogią filmów niezwiązanych z sagą rodu Skywalkerów, które ukażą się odpowiednio w 2022, 2024 i 2026 roku.
Pierwsza część Star Wars: Knights of the Old Republic ukazała się w 2003 roku, a druga w zaledwie rok później.
Pamiętajmy też, że jeżeli plotki o adaptacji okażą się prawdziwe i rzeczywiście trafi ona na srebrne ekrany, miłośnicy dzieł BioWare i Obsidianu powinni być przygotowani na zawód. W najlepszym wypadku rozpoznają w niej bowiem zaledwie kilka postaci oraz wątków z oryginału. Kilkunastoletnie już gry z cyklu posiadają oczywiście oddaną rzeszę fanów, ale stanowią oni jednak drobny procent widzów chodzących do kina na Gwiezdne wojny. Twórcy z Lucasfilm nie będą wiązali sobie rąk, starając się pozostać wierni duchowi i scenariuszowi obu tytułów. Co więcej, wizja Starej Republiki, rycerzy Jedi oraz Sithów przedstawiona w serii odbiega, a często jest wręcz sprzeczna z tym, co znajduje się w nowym kanonie Star Wars. W ewentualnym filmie kompletnej zmianie ulegnie zapewne także wizualna strona świata, w tym wygląd statków kosmicznych, pojazdów oraz innej technologii.