Ponad 3,5 miliona graczy posiada Kholat
Studio IMGN.PRO pochwaliło się, że od 2015 roku do graczy trafiło przeszło 3,5 miliona egzemplarzy survival horroru Kholat. Na samym tylko Steamie swoich właścicieli znalazło przeszło 1,2 miliona sztuk polskiej produkcji.
Kolejna polska firma ma powody do świętowania. Tym razem chodzi o IMGN.PRO. Rodzima ekipa poinformowała (via GameBuz), że do graczy trafiło 3,5 miliona egzemplarzy Kholata, czyli pierwszoosobowego survival horroru z 2015 roku. W liczbie tej zawierają się wersje na PC, PlayStation 4 oraz Xboksie One. To doskonały wynik jak na debiutancką produkcję.
Według danych serwisu Steam Spy (widocznych tylko dla użytkowników, którzy zdecydowali się na dotację), na samym tylko Steamie Kholat ma ponad 1,2 miliona właścicieli. Liczba ta może być nieco myląca w kontekście faktycznej sprzedaży. Należy bowiem pamiętać, że tytuł IMGN.PRO był rozdawany za darmo. Nie zmienia to jednak faktu, że istnieje ogromna grupa miłośników horrorów, którzy zdecydowali się na wydanie swoich pieniędzy na tę produkcję, mimo nienadzwyczajnego przyjęcia ze strony mediów branżowych. Co ich do niej przyciągnęło? Z pewnością jednym z bardziej fascynujących elementów Kholata jest sam temat.
Fabuła gry jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Na początku 1959 roku grupa studentów i absolwentów Uralskiego Instytutu Politechnicznego z Igorem Diatłowem na czele wyruszyła na wyprawę narciarską w północną część Uralu. Nigdy z niej nie wrócili. Ich ciała odnaleziono kilka miesięcy później. Wyglądało na to, że uciekli oni z obozu w wielkiej panice, praktycznie bez żadnej ochrony przed zimnem, choć temperatura na zewnątrz nie przekraczała -15 stopni Celsjusza. Choć istnieje bardzo prawdopodobna i przyziemna wersja tego, co stało się z grupą Diatłowa, to nie można jej potwierdzić w 100%. Dlatego też od lat powstają różne, mniej lub bardziej fantastyczne teorie spiskowe na temat wydarzeń sprzed niemal sześćdziesięciu lat. Na nich właśnie opiera się Kholat, który sugeruje, że za całą tą historią stoją tajemnicze siły.
Innymi czynnikami, które mogły zdecydować o sukcesie produkcji IMGN.PRO, są muzyka autorstwa Arkadiusza Reikowskiego oraz wysokiej jakości grafika stworzona w oparciu o silnik Unreal Engine 4. Nadają one produkcji niezwykłego, mroźnego klimatu, który wynagradza pewne niedoskonałości gameplayu opartego na ciągłym nawigowaniu za pomocą kompasu i mapy. Wielu recenzentów zwracało uwagę, że jest on frustrujący i nudny, a na dodatek sama gra nie jest zbyt długa.
Na koniec ciekawostka. Jak podała firma IMGN.PRO, istnieje kraj, w którym Kholata posiada tylko jedna osoba. Jest to Nepal. Polska ekipa serdecznie pozdrowiła tego użytkownika Steama i podarowała mu dożywotni kupon na wszystkie przeszłe oraz przyszłe produkcje przez nią stworzone bądź wydane. Ponadto nasi rodacy wyrazili chęć podróży do tego azjatyckiego kraju i spotkania się z ich fanem.
- Oficjalna strona gry Kholat
- Recenzja gry Kholat - tylko dla fanów Dear Esther i Zaginięcia Ethana Cartera
