Polskie Virtus.Pro znowu razem? Snax zrobił nadzieję fanom CSGO
Twitterowy wpis polskiej legendy CS:GO rozbudził nadzieje na powrót ekipy, która niegdyś dzieliła i rządziła na profesjonalnej scenie strzelanki Valve.
Trwające właśnie mistrzostwa CS:GO – PGL Major Antwerp 2022 – są najważniejszym wydarzeniem na e-sportowej mapie. Polskim fanom serce mogło zabić jednak nieco mocniej z innego powodu. Chodzi o wpis legendy rodzimej sceny Counter-Strike’a – Janusza „Snaxa” Pogorzelskiego.
Starzy, ale jarzy
Snax na Twitterze skomentował wyczyn kolegów po fachu z brazylijskiej drużyny Imperial, która na trwającym Majorze radzi sobie powyżej oczekiwań (dziś zawalczy o play-offy).
Imperial składa się z doświadczonych zawodników (m.in. FalleN, fer czy fnx), którzy przed laty byli na CS-owym topie w barwach SK Gaming (wcześniej: Luminosity). Pogorzelski skomentował wyniki Brazylijczyków, jednocześnie dając do zrozumienia, że być może w przyszłości podobny „reunion” mógłby czekać graczy, którzy niegdyś reprezentowali Virtus.Pro – m.in. Jarka „PaszyBicepsa” Jarząbkowskiego czy Wiktora „TaZa” Wojtasa.
Fani na wpis zareagowali entuzjastycznie, choć z pewną dozą niedowierzania. Pojawiły się nawet komentarze w stylu:
Rzeczy które zrobię jak wróci złota piątka: ogolę się na łyso, mogę krzyknąć na ulicy cokolwiek sobie zażyczysz, zrobić święcę, zjeść coś bardzo ostrego, wylać na siebie wiadro z wodą.
– użytkownik Kurixu_.
Jeden z zainteresowanych odpowiedział na tweet Snaxa. Wiadomość PaszyBicepsa brzmiała następująco:
Po jednym hedzie możemy sobie dać i bierzemy się za robotę.
Legenda nie rdzewieje
Chociaż połączenie się w jeden zespół całego oryginalnego składu tzw. Złotej Piątki byłoby niesamowitym wydarzeniem, to patrząc realistycznie wydaje się to mało prawdopodobne. W końcu zespół rozpadł się w nieprzyjemnej atmosferze kilka lat temu.
Ponadto trzech z pięciu członków byłego Virtus.Pro gra w różnych drużynach – TaZ oraz NEO w zespole HONORIS, a byali w UNGENTIUM. Kwestia Snaxa oraz Pashy pozostaje otwarta; żaden z nich nie jest związany kontraktem z jakąkolwiek organizacją e-sportową.
Pierwszy jest wolnym agentem, a drugi zrezygnował z profesjonalnej gry na rzecz streamowania i popularyzacji CS:GO poprzez różne projekty.
Możliwy jest również scenariusz, w którym zobaczylibyśmy oryginalny skład Złotej Piątki w pokazowym showmatchu, którego temat powraca co jakiś czas. Ostatnio spekulowano, że polscy gracze mogliby stanąć ponownie do boju na IEM Katowice 2022, jednak ostatecznie do meczu nie doszło.
Niemniej wydaje się, że od rozpadu Virtus.Pro upłynęło tyle czasu, że byli koledzy z drużyny z czasem będą w stanie jeszcze raz stanąć w szranki. Czy to w ramach meczu legend, czy zjednoczonej na nowo drużyny – czas pokaże.