Polski spot Stranger Things 3 w stylu kultowego Nie do wiary
Polski oddział Netfliksa wypuścił film promujący trzeci sezonu serialu Stranger Things. Jest on stylizowany na kultowy program Nie do wiary, a główną rolę gra w nim sam Maciej Trojanowski.
Zapewne wielu z Was kojarzy program Nie do wiary. Emitowana w latach 1996-2007 na stacji TVN (wcześniej TV Wisła), a później między 2012 a 2013 rokiem w TTV audycja opowiadała o różnych tajemniczych oraz nadprzyrodzonych zjawiskach i przyprawiała o ciarki rzesze telewidzów. Obecnie posiada ona status kultowy. Dlatego też polski oddział platformy Netflix postanowił pograć nieco na nostalgii i wykorzystał formułę Nie do wiary, by stworzyć Nie może być – krótki spot mający na celu promocję trzeciego sezonu serialu Stranger Things. Można go obejrzeć poniżej.
Główną rolę w powyższym filmiku odgrywa nie kto inny, jak Maciej Trojanowski, czyli wieloletni prowadzący program Nie do wiary. W charakterystyczny dla siebie sposób przybliża on wydarzenia, o których opowiadają dwa pierwsze sezony serialu. Jego wywód przerywany jest wypowiedziami „anonimowych” świadków (a w rzeczywistości głównych bohaterów serialu) oraz materiałami „dokumentalnymi”. Spot kończy dość enigmatyczne stwierdzenie, że rok 1985 udowodnił, iż najgorsze jeszcze przed mieszkańcami Hawkins, a jedno lato może zmienić wszystko. Co takiego kryje się za tymi słowami? Przekonamy się o tym 4 lipca, kiedy do trzeci sezon Stranger Things pojawi się na platformie Netflix.
Przypominamy, że to nie pierwszy raz, gdy Netflix wypuszcza materiał promocyjny z polską gwiazdą przeznaczony specjalnie na nasz rynek. Rok temu ukazał się spot szóstego sezonu Orange Is the New Black, w którym znana restauratorka Magda Gessler przeprowadzała kuchenne rewolucje na stołówce zakładu karnego dla kobiet w Litchfield. Z kolei niedawno na Twitterze ruszyła kampania reklamowa trzeciej odsłony hiszpańskiego Domu z Papieru z Krzysztofem Piątkiem, napastnikiem reprezentacji polski i włoskiego klubu AC Milan, w roli głównej. Piłkarz popisuje się w niej swoją charakterystyczną „cieszynką”.