Pokemony mnie już nie bawią, po tej grze wszystko się zmieniło
Bardzo chciałbym zapomnieć o Shin Megami Tensei V: Vengeance, aby móc tej gry doświadczyć jeszcze raz zupełnie na świeżo. Owe demoniczne RPG to piekielnie dobra produkcja, w którą trzeba zagrać.
![](/i/h/17/476887880.jpg)
Shin Megami Tensei V: Vengeance to jedna z tych gier, które już od pierwszego kontaktu uświadamiają, że nie ma piękniejszego zbioru literek niż „jRPG”. Tytuł fascynuje od samego początku, a z każdą kolejną godziną wciąga coraz bardziej. To dosłownie kaliber objawienia rzadko spotykanego w branży gier.
Nie przesadzam. Shin Megami Tensei to jeden z najfajniejszych cykli, w jakie miałem przyjemność zagrać, a jego najnowsza odsłona stanowi bardzo udany rozdział zasłużonej marki. Nie znacie? Zazdroszczę, bo macie okazję poznać niesamowity wręcz segment gier, który ma fanów na całym świecie. Właśnie z tej serii wywodzi się popularna Persona, a to tylko początek jej zalet.
Shin Megami Tensei V: Vengeance to najnowsza odsłona legendarnej serii jRPG
W dużym uproszczeniu: wyobraźcie sobie Pokemony, ale w bardziej postapokaliptycznych klimatach z fabułą nastawioną na teologiczne, egzystencjalne oraz moralne wątki. Zamiast pociesznych stworków werbujemy tutaj demony reprezentujące istoty z folkloru całego świata i najróżniejszych wierzeń. Każdy demon i przeciwnik ma określone słabości, a ich eksploatowanie stanowi klucz do sukcesu w walce. Duża część zabawy to tworzenie idealniej drużyny na danego wroga, w czym pomaga złożony system fuzji. Ciężko się oderwać od mocno angażującej rozgrywki, narracyjnie zaś całość potrafi być depresyjna, a przy tym również melancholijnie urzekająca.
![Źródło: SEGA, materiały promocyjne - Pokemony mnie już nie bawią, po tej grze wszystko się zmieniło - wiadomość - 2025-02-10](/Galeria/Html/Wiadomosci/-2130189562.jpg)
Shin Megami Tensei V: Vengeance jest jednocześnie rozbudowaną wersją niegdysiejszego „ekskluziwa” z Nintendo Switch. Nowa wersja otrzymała szereg poprawek technicznych – wygląda zauważalnie ładniej, wyświetlana jest w wyższej rozdzielczości oraz działa zdecydowanie płynniej. Dodatkowo opisywana reedycja posiada całą oryginalną zawartość oraz dodaje do niej zupełnie inną ścieżkę fabularną, przedstawiającą alternatywną linię wydarzeń.
Razem daje to nam zawartość na co najmniej kilkadziesiąt (a realnie ponad sto) godzin prawdziwie wyśmienitej rozgrywki, którą powinni się zainteresować nawet weterani znający podstawkę. Sam w oryginał zagrywałem się jak głupi, nie mogąc nacieszyć się fantastycznym klimatem, doskonałą ścieżką dźwiękową i fenomenalnym systemem walki, od którego trudno było się oderwać. Ta gra to jeden z moich ulubionych RPG-ów wydanych w ostatnich latach. Przeżyłem z tym tytułem niesamowitą przygodę, którą przez kolejne lata będę ciepło wspominać.
Zbieraj demony i zabijaj bogów
Dlatego nie potrafię się powstrzymać przed polecaniem tej gry innym graczom. Zwłaszcza teraz, gdyż Shin Megami Tensei V: Vengeance trafiło do świetnej promocji i można ten tytuł wyrwać za jedyne 139 zł w sieci RTV Euro AGD. Takiej okazji nie powinniście pod żadnym pozorem przegapić.
Shin Megami Tensei V: Vengeance w diabelnie dobrej cenie
Shin Megami Tensei V: Vengeance to świetnie przemyślany jRPG potrafiący oczarować. Muszę też nadmienić, że opisywana edycja z PS5 może się dodatkowo pochwalić polską wersją językową, co w przypadku tego gatunku jest zjawiskiem niezwykle rzadkim – oryginał nie wspierał naszego języka. Dlatego to dodatkowy atut dla rodzimych graczy, aby samemu sprawdzić fenomen tej prawdziwie kultowej serii.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!