Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 30 sierpnia 2024, 14:25

Deadlock od Valve otrzymał „sekretny” patch, a jeden z graczy zaproszenie do gry od samego Gabe'a Newella

Gabe Newell mógł popełnić błąd, spełniając prośbę długoletniego fana Valve, ale za to nie może narzekać na popularność testów Deadlocka.

Źródło fot. Valve Corporation.
i

Deadlock dopiero co został „ujawniony”, a już otrzymał sporą aktualizację. Firma Valve nie poinformowała o tym w sekcji ogłoszeń swojej platformy, ale gracze dostrzegli uaktualnienie ważące prawie 700 MB.

Jednakże „patch notes” są dostępne, tyle że (jak donosi serwis PC Gamer) na zamkniętym forum dostępnym tylko po wygenerowaniu hasła z poziomu gry. Najwyraźniej Valve nadal traktuje Deadlocka jako tajemnicę, mimo że gra była znana na długo przed jej „zapowiedzią”.

Patch niewydany, a pełen zmian

„Sekret” skrywany przez Valve bynajmniej nie jest skromny. „Skarb” uwzględnia długą listę zmian, począwszy od dodania mechaniki odbijania się od ścian (bez zużywania paska kondycji), nowych przejść w budynkach oraz większej liczby teleporterów i lin na mapach, co ma zachęcić gracz do ruchu w pionie. Część fanów zauważa, że tym samym tytuł zbliżył się do de facto porzuconej serii Titanfall.

Co ważne, usunięto też błąd (?) z pauzowaniem gry. Tak, w grze sieciowej w czasie rzeczywistym. I tak, zatrzymywało to grę dla wszystkich uczestników rozgrywki.

Co prawda miało to nawet sens, biorąc pod uwagę elementy gry MOBA, a gracze mieli spory ubaw z tej funkcji, ale stanowczo nie był to dobry pomysł. Czego dowodzi zresztą opisywana łatka, która ograniczyła pauzę do jednego razu na każdego uczestnika gry i trzy razy na całą drużynę.

Do powyższych dochodzą m.in. poprawki balansu oraz dodanie statystyk graczy.

In Gaben we trust

Deadlock nie jest już tajemnicą, ale wciąż nie wszyscy gracze mają dostęp do testowej wersji gry. Nie żeby przeszkadzało to tytułowi w przyciąganiu ponad 100 tysięcy graczy jednocześnie (via SteamDB), ale rzut oka na wątki na Steamie pokazuje, jak wiele osób chce się dostać do testów. Czy raczej jak wielu oszustów / chojnych graczy chce wykorzystać ten popyt.

W sieci nietrudno znaleźć osoby oferujące zaproszenie do testów Deadlocka, ale pewien gracz zdecydował się poprosić o dostęp u samego źródła. Czytaj: wyslać e-maila do samego Gabe’a Newella z prośbą o klucz dostępu do gry. Który też otrzymał w odpowiedzi od prezesa Valve.

Zapewne skrzynkę „Gabena” zalała teraz armia wiadomości e-mail z podobnymi prośbami, ale internauta ivyx123 z serwisu Reddit raczej nie narzeka, że Newell faktycznie czyta to, co wysyłają mu gracze.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej