autor: Szymon Liebert
Poczucie bycia bohaterem, granie w drużynie i większa swoboda – filozofia twórców The Elder Scrolls Online
Studio ZeniMax Online opowiedziało o swoich planach odnośnie The Elder Scrolls Online. Dowiedzieliśmy się, że deweloper chce zachęcać graczy do wspólnej gry, ale jednocześnie zachować heroiczny klimat serii.
Matt Firor ze studia ZeniMax Online przybliżył w rozmowie z serwisem Game Informer ogólną filozofię przyświecającą grze The Elder Scrolls Online. Producenci chcą zachęcać graczy do grania w grupach, ale też upewnić się, że główny wątek będzie można przejść w pojedynkę (jak w solowych odsłonach serii). Szykuje się też zmiana podejścia do konstrukcji świata i questów, która ma dać graczom większa swobodę.
Pięciominutowy wywiad z reżyserem sieciowego The Elder Scrolls nie zawiera może wielu konkretów na temat rozgrywki, ale nakreśla charakter sieciowej wersji popularnej serii Bethesdy. Firor zaznaczył, że gra nie będzie karała graczy za uczestniczenie w grupach. Zamiast tego, członkowie drużyny podzielą się nagrodą na przykład za zabicie wroga. Producenci chcą zachęcić odbiorców do spotykania się i wchodzenia w interakcje ze sobą.
Zwrot The Elder Scrolls w tytule gry zobowiązuje. W każdej odsłonie serii wcielamy się przecież w wybrańców. Z tego względu wątek główny ukończymy samemu i na pewno poczujemy się bohaterami. Producent chce nawiązać do znanej serii także w konstrukcji świata. Twórcy zamierzają umieścić zawartość w ciekawych miejscach. Zadania i atrakcje znajdziemy więc nie tylko w miastach, ale po prostu w różnych zakamarkach uniwersum.
Przedstawiciel ZeniMax Online wyjaśnił to w plastyczny sposób. MMO poprzedniej generacji przyzwyczaiły graczy do tego, aby zawsze kierować się do miast po zadania, bez których eksploracja innych lokacji jest bezużyteczna. W The Elder Scrolls Online będziemy mieli swobodę – gdy zobaczymy coś intrygującego na mapie, możemy być pewni, że znajdziemy tam wyzwania. Nie trzeba będzie robić wszystkiego w ustalonej kolejności.
Firor zapewnił też, że w grze znajdziemy typową zawartość „endgame’ową”, czyli instancje PvE oraz rozgrywkę PvP. Pomysł twórców na urozmaicenie rajdów polega na dynamicznym dostosowaniu liczby przeciwników do drużyny graczy. Chodzi o symulowanie potyczek w stylu PvP w warunkach PvE. Nie uświadczymy więc zbyt wielu olbrzymich bossów. Zamiast nich możemy spodziewać się dużych grup przeciwników.
The Elder Scrolls Online ma wystartować w 2013 roku. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że konkurentem gry może stać się Project Copernicus, czyli produkcja MMO rozgrywająca się w uniwersum Kingdoms of Amalur: Reckoning, która podobno będzie miała premierę w czerwcu 2013 roku.