autor: Marcin Kusz
Poczuć smaki bez jedzenia - zobacz nietypowe urządzenie
Japoński naukowiec Homei Miyashita opracował urządzenie pozwalające na łatwe przekazanie smaku na odległość. Za pomocą syntezatora Norimaki sztucznie odtworzymy pięć różnych wariantów, które można łączyć w dowolne smaki.
- zespół naukowców z Uniwersytetu Meiji w Japonii, pod kierownictwem Homei Miyashity, opracował sprzęt mający symulować smaki na odległość;
- syntezator Norimaki może być wykorzystany w grach komputerowych.
Powszechnie wiadomo, że nie powinno lizać się elektroniki, ponieważ znajduje się na niej dużo zarazków. To urządzenie całkowicie zaprzecza tej tezie. Homei Miyashita, naukowiec z Uniwersytetu Meiji w Japonii, skonstruował sprzęt pozwalający na łatwe odwzorowanie dowolnych smaków w każdej sytuacji. Aby to było możliwe, zespół badawczy zastosował pięć nasączonych różnymi olejkami agarowych żeli, mających symulować smak kwaśny, słodki, słony, gorzki oraz umami. Syntezator Norimaki, bo tak właśnie nazwano ten wynalazek, docelowo ma pozwolić na „przesyłanie” konkretnych smaków do innych użytkowników z wykorzystaniem łatwego skryptu. Następnie informacje zostaną odczytane przez inny sprzęt, umożliwiając przeprowadzenie symulacji. Wynalazek zaprezentowany przez japońskiego naukowca w swoim działaniu wykorzystuje zjawisko elektroforezy żelowej, polegające na swobodnym ruchu cząsteczek z wykorzystaniem pola elektrycznego.
Syntezator Norimaki mógłby być w przyszłości z powodzeniem wykorzystywany w interakcjach z grami komputerowymi. Dzięki temu wynalazkowi moglibyśmy w końcu poczuć, jak smakuje Heart Stopper z GTA V, Sauerkraut Burger z Wolfenstein II czy składające się z ziół, alkoholu i innych, mniej lub bardziej dziwnych składników, eliksiry z serii Wiedźmin. Pamiętajmy jednak, że przed syntezatorem Norimaki wielu naukowców próbowało już odwzorować smaki na odległość z wykorzystaniem różnego rodzaju prototypów i do tej pory żadne urządzenie nie trafiło jeszcze do produkcji. Może więc się okazać, że syntezator Norimaki wynaleziony przez Homei Miyashitę to kolejna ciekawostka, z którą nigdy nie będziemy mieć do czynienia. Jednak im więcej prototypów, tym bliżej do doskonałości.