Pierwsze zwycięstwo Giny Carano nad Disneyem. Sędzia odrzucił wniosek studia o oddalenie pozwu gwiazdy Mandalorianina
Walka Disneya i Giny Carano może dopiero się zacząć. Sędzia federalny odmówił oddalenia pozwu aktorki, co oznacza, że studio i gwiazda mogą spotkać się w sądzie.
Na początku lutego informowaliśmy Was o tym, że gwiazda Mandalorianina, Gina Carano, postanowiła pozwać Disneya w związku ze zwolnieniem z serialu. W walce aktorkę wsparł Elon Musk, gotowy zasponsorować jej prawną batalię. Możliwe, że miliarder będzie musiał nieco wydać na wojnę ze studiem Myszki Miki, ponieważ może dojść do procesu.
Sędzia federalny odmówił bowiem oddalenia pozwu, o które wnioskował Disney. Studio argumentowało swą prośbę tym, iż ma prawo wybierać pracowników, którzy prezentują wartości, jakie przekazuje wytwórnia, a wpisy Giny Carano w mediach społecznościowych łamały te zasady.
Jak donosi The Hollywood Reporter, decyzję o nieoddaleniu pozwu sędzia Sherilyn Peace Garnett uzasadniła tym, że Disney nie dostarczył dowodów, jakoby zatrudniał aktorów w celu szerzenia wartości „szacunku, przyzwoitości, uczciwości i inkluzywności”. Oznacza to, że aktorka spotka się z byłymi pracodawcami na sali sądowej – chyba, że studio i gwiazda postanowią dojść do porozumienia, które dla Giny Carano mogłoby oznaczać finansowe zadośćuczynienie.
Przypomnijmy, że w 2021 roku Disney postanowił pożegnać się z aktorką, rozwiązując jej kontrakt po tym, jak we wpisach w mediach społecznościowych porównała bycie republikaninem do bycia Żydem podczas Holokaustu. Gwiazda Mandalorianina oskarżyła studio o dyskryminację i bezpodstawne zwolnienie.