filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 8 listopada 2021, 14:21

autor: Ignacy Kruk

Są pierwsze recenzje 2. sezonu Wiedźmina

Mimo że do premiery 2. sezonu Wiedźmina został jeszcze miesiąc z okładem, niektórzy mieli już okazję zobaczyć pierwsze odcinki. Wstępne wrażenia zdają się zwiastować poprawę wielu elementów, włączając w to linearną fabułę i ulepszone kwestie techniczne.

Pierwszy sezon Wiedźmina od Netflixa okazał się niemałym hitem, wzbudzając wielkie zainteresowanie w krótkim czasie. Popularność jednak nie zawsze świadczy o jakości - tak było i tym razem. Wielu zgodziłoby się, że mimo kilku udanych elementów, serial miał wiele aspektów, które wymagały poprawy.

Dla wszystkich, którym podczas seansu doskwierał fabularny chaos, czy wyraźnie niedomagający budżet, mamy dobrą wiadomość. Pierwsze recenzje dwóch odcinków otwierających 2. sezon wskazują, że 17 grudnia dostaniemy produkcję ulepszoną pod niemal każdym względem.

Jak donosi serwis leganerd:

Chcemy podzielić się z Wami naszymi wrażeniami po obejrzeniu pierwszych dwóch odcinków [2. sezonu Wiedźmina – dop. red.]. Trudno nam ukryć entuzjazm. [...] Gwarantujemy wam, że pierwsze dwa odcinki sugerują niemałą poprawę względem pierwszego sezonu. Zmiana nielinearnej narracji na tę w większości chronologiczną pozwoli widzom na łatwiejsze śledzenie rozwoju głównych wątków, jak również na zaobserwowanie bardziej konkretnego rozwoju każdej z postaci.

Oprócz liniowej fabuły, która nie będzie już dezorientować każdego, kto nie przypomniał sobie książki tuż przed seansem, serial ma szerzej zaprezentować bogactwo świata Sapkowskiego i wymieszać część elementów z książek i innych adaptacji. Wraz z kontynuacją wątków z pierwszego sezonu zobaczymy również zupełnie nowe (dla serialu) postacie i miejsca, m.in. Vesemira i Kaer Morhen, co serwis multiplayer.it opisał w następujący sposób:

Drugi odcinek w końcu ukazuje charakterystykę jednego z bardziej istotnych miejsc w całej wiedźmińskiej sadze, czyli Kaer Morhen, wprowadzając przy okazji postać Vesemira. Oczywiste wydaje się, że seria od Netflixa jest tworem czerpiącym z innych mediów, jak gry (np. produkcje CD Projekt Red) czy innych spin-offów. Każdy, kto widział animowany film Wiedźmin: Zmora Wilka, będzie w stanie zauważyć podobieństwa. Drugi epizod wyraźnie podkreśla fakt, iż oprócz prezentowania elementów z poprzednich adaptacji produkcja nie będzie stronić od dodawania tych zupełnie nowych.

Techniczne aspekty również mają zdecydowanie przewyższać to, co dane nam było zobaczyć w pierwszym sezonie:

[Techniczny – dop. red.] progres zdecydowanie został poczyniony, w niektórych przypadkach jest nawet lepiej, niż moglibyśmy przypuszczać. [...] Zarówno starcia, make-up aktorów, jak również znaki i potwory zostały wspaniale wykonane. Tak w pierwszym, jak i w drugim odcinku będziecie w stanie docenić postęp ze strony obsady i zespołu odpowiedzialnego za postprodukcję. Wszystko to powinno dać nam Wiedźmina, na jakiego zasługujemy, jeśli chodzi o techniczne aspekty tej produkcji.

Miejmy nadzieję, że dwa pierwsze epizody będą zwiastunem wysokiej jakości całego 2. sezonu i kontynuacja hitu Netflixa nie będzie tylko odcinaniem kuponów od znanej marki.

A jaka jest Wasza opinia? Podobał Wam się pierwszy sezon? A jeśli nie, to czy planujecie dać szansę drugiemu?