autor: Szymon Liebert
Pierwsze konkrety na temat sieciowej gry twórców Torchlight
Travis Baldree, prezes studia Runic Games, przedstawił pierwsze szczegóły sieciowej wersji Torchlighta. Twórca odpowiedzialny za takie gry jak Fate, czy Mythos skupił się na krótkim omówieniu charakteru rozgrywki i modelu finansowego przyszłej produkcji. Autorzy stawiają na darmowy tytuł utrzymany w duchu pierwowzoru i wzbogacony o mikro-płatności.
Travis Baldree, prezes studia Runic Games, przedstawił pierwsze szczegóły sieciowej wersji Torchlighta. Twórca odpowiedzialny za takie gry jak Fate, czy Mythos skupił się na krótkim omówieniu charakteru rozgrywki i modelu finansowego przyszłej produkcji. Autorzy stawiają na darmowy tytuł utrzymany w duchu pierwowzoru i wzbogacony o mikropłatności.
Komentarz w sprawie wieloosobowej gry małego studia Runic Games pojawił się na łamach PC Gamera. Produkcja MMO tworzona przez dewelopera w założeniach będzie darmowa, chociaż pojawią się w niej mikrotransakcje. Zdaniem Travisa Baldree gra będzie przypominała swoją jednoosobową poprzedniczkę, bo zachowa szybki i dynamiczny styl rozgrywki.
Deweloper stara się wręcz stworzyć sieciową grę, w której rozgrywka będzie skupiała się na szybkiej akcji i przedzieraniu się przez hordy potworów przy pomocy śmiercionośnych umiejętności. Mimo tego, że nowa gra będzie należała do gatunku MMO, to granie w pojedynkę nie powinno być problemem. Oczywiście zabawa z innymi graczami będzie znacznie ciekawsza, bo pojawi się sporo umiejętności stworzonych pod kątem gry drużynowej.
Od strony finansowej studio stawia na wspomniany brak abonamentu i mikropłatności, które do dobrej zabawy nie będą jednak potrzebne. Baldree zapewnia, że on sam nigdy w życiu nie kupi przedmiotu w takim systemie (czyli za drobną opłatą), bo po prostu nie jest tego typu graczem. Na szczęście przygoda będzie przyjemna nawet jeśli nie wydamy żadnych pieniędzy.
Podejście twórców jest jak najbardziej pozytywne, chociaż „darmowa” gra musi na siebie zarobić. Dodatki dostępne za małe opłaty powinny być atrakcyjne dla graczy, co często sprowadza się do sprzedawania ułatwień. Tego typu systemy stały się podłożem finansowych sukcesów wielu gier (Farmville). Ciekawe czy ekipa z Runic Games pójdzie podobną drogą.
Torchlight to jedna z lepiej ocenianych produkcji ubiegłego roku, w której twórcy dosłownie odtworzyli ideę Diablo i wzbogacili ją o dodatki. Mowy o plagiacie tutaj nie ma, bo za grę odpowiada jeden z producentów dzieła przygarniętego i wydanego przez Blizzarda. W debiutanckim tytule Runic Games brakowało właściwie tylko trybu rozgrywki sieciowej.
Przypominamy, że Torchlight został wydany w ubiegłym roku w dystrybucji elektronicznej i sprzedał się bardzo dobrze. Twórcy gry od początku zapowiadali kolejną produkcję z serii, która ma skupiać się na rozgrywce wieloosobowej. W ubiegłym tygodniu Torchlight trafił również do polskich sklepów (w polskiej wersji językowej, dystrybutorem jest firma FonoGAME).