autor: Fajek
Pięć lat prac, pięć dni porażek - czyli „Half-Life 2 Gate” nadal trwa
Wydawało się, że wyciek kodu źródłowego gry Half-Life 2 jaki miał miejsce przed kilkoma dniami to najgorszy koszmar jaki mógł spotkać jej producenta, firmę Valve. Jak się okazuje, był to jedynie początek prawdziwej katastrofy jaka spotkała tą firmę, gdyż właśnie dziś w Internecie pojawiła się w pełni działająca wersja Half-Life 2 wraz z funkcjonalnym trybem multiplayer. Poniżej postaram się w skrócie wyjaśnić jaki ciąg wydarzeń doprowadził do takiej sytuacji...
Wydawało się, że wyciek kodu źródłowego gry Half-Life 2 jaki miał miejsce przed kilkoma dniami to najgorszy koszmar jaki mógł spotkać jej producenta, firmę Valve. Jak się okazuje, był to jedynie początek prawdziwej katastrofy jaka spotkała tą firmę, gdyż właśnie dziś w Internecie pojawiła się w pełni działająca wersja Half-Life 2 wraz z funkcjonalnym trybem multiplayer. Poniżej postaram się w skrócie wyjaśnić jaki ciąg wydarzeń doprowadził do takiej sytuacji...
25 września Valve ogłasza, że ich mega-hit Half-Life 2 nie ukaże się tak jak pierwotnie zakładano 30 września, a dopiero w okolicach okresu świątecznego.
W miniony weekend, świat obiega informacja, że ze studia Valve został wykradziony nie skompilowany kod źródłowy gry. Początkowo nikt w to nie wierzy. Jednak wraz z oficjalnym oświadczeniem szefa firmy Valve, Gabe’a Newella, wiadomo, że taki wyciek miał miejsce i kod źródłowy jest już w posiadaniu tysięcy ludzi na całym świecie. Newell wyjaśnia również jak doszło do całego incydentu. Otóż w okolicach 11 września haker lub hakerzy z nieznanej grupy włamali się do jego (Newella) komputera poprzez dziurę w zabezpieczeniach programu Microsoft Outlook. W jego komputerze zainstalowano „robaka” (trojana), który rejestrował wszelkie hasła i przekazywał je do autora tegoż trojana. Dzięki temu hakerzy uzyskali dostęp do danych przetrzymywanych na dysku szefa firmy Valve, w tym wspomnianego kodu źródłowego. Przynajmniej tak wydawało się Newell’owi, gdyż twierdził on, że nic poza nim nie zostało skradzione. Niestety był on w błędzie.
W poniedziałek tj. 7 października Valve wraz z firmą Vivendi Universal, wydawcą gry, informuje, że z powodu wycieku kodu źródłowego premiera Half-Life 2 zostaje przesunięta na kwiecień 2004. Krok ten wydaje się co najmniej dziwny, gdyż w sytuacji gdy kod danej gry jest ogólnodostępny firma powinna maksymalnie przyspieszyć premierę swojego produktu. Jednak z drugiej strony krok ten mógł być podyktowany chęcią wprowadzenia pewnych zmian w kodzie czy też w systemie Steam odpowiedzialnym za weryfikację tzw. CD-key’ów, automatyczną aktualizację oprogramowania (patche), etc.
Tego samego dnia w sieci pojawia się w pełni funkcjonalna wersja pre-release Half-Life 2, wypuszczona przez nieznaną grupę hakerską. Jak się okazuje, poza samym kodem źródłowym zostało też wykradzionych mnóstwo danych w postaci map, tekstur, dźwięków, poziomów, etc. przy pomocy których wspomniana grupa hakerska „złożyła” działającą wersję HL2. Wersja ta posiada oczywiście mnóstwo błędów, brakuje w niej całych poziomów i w niektórych momentach przypomina niezwykle wczesną wersje „alfa”, jednak nie zmienia to faktu, że działa wraz z trybem multi.
W chwili obecnej Valve maksymalnie ograniczyło połączenia z Internetem swoich komputerów, gdyż nadal niektóre z nich są zainfekowane trojanem. Gabe Newell sugeruje również, że w najbliższej przyszłości inne firmy pokroju Valve mogą zostać zaatakowane, jednak nie podaje konkretnych nazw. Być może miał na myśli id Software, autorów serii Doom i Quake, której to firmie w zeszłym roku „wypłynęła wersja alfa” Doom’a 3.
Jak potoczą się dalsze losy firmy Valve i jej Half-Life’a 2 nie do końca wiadomo. W oficjalnej informacji wydanej kilka dni temu wyraźnie wspomniano, że ukradziono ok. 1/3 kodu źródłowego. Jeśli tak faktycznie się stało to w jaki sposób udało się skonstruować działającą wersję? Z drugiej strony możliwe jest, że złodzieje ukradli więcej niż Valve się wydaje i w niedługim czasie zobaczymy kolejne wersje tej gry stworzone przez grupę/grupy hakerskie...