Phil Spencer bez ogródek o wydawcach gier AAA: „doją swoje marki i bazują na sukcesach sprzed lat”
Z e-maili szefa Xboksa można dowiedzieć się sporo o wielkich wydawcach. Według Phila Spencera wolą oni stawiać przede wszystkim na znane i sprawdzone marki.
Wielki wyciek danych i maili Microsoftu przyniósł nam kolejne ciekawe spostrzeżenia Phila Spencera, szefa Xboksa. Tym razem poznaliśmy jego zdanie o polityce dużych wydawców gier, którzy bardzo niechętnie decydują się na wymyślanie nowych marek.
Zbyt duże ryzyko dla wydawców
Po pojawieniu się platform cyfrowej dystrybucji (np. Steama), wydawcy – przede wszystkim ci mniejsi – postanowili wypuszczać swoje tytuły jedynie w formie „digital”. Na wydawanie fizycznych kopii mogli sobie pozwolić jedynie najwięksi gracze na rynku – tacy jak Take-Two czy Activision, o których wspomina w mailu sprzed trzech lat szef Xboksa.
Bardzo niewiele firm może sobie pozwolić, tak jak Activision czy Take-Two, na wydanie 200 milionów dolarów, aby postawić na półkach tytuł taki jak Call of Duty lub Red Dead Redemption. Ci wydawcy AAA w większości wykorzystali skalę produkcji, aby każdego roku utrzymać swoje najlepsze marki w czołówce sprzedających się gier.
Jak zaznacza Spencer, w takim podejściu wielkich wydawców jest pułapka. Wydatki, jakie przeznaczają na fizyczne kopie, uniemożliwiają im opracowanie całkiem nowych marek. Koniec końców boją się podejmować to ryzyko i wolą stawiać na sprawdzone tytuły.
Wydawcy „doją swoje marki”
To, że słowa Spencera są prawdziwe, potwierdzają ostatnie zapowiedzi i premiery wielkich wydawców –wystarczy przytoczyć chociażby Marvel’s Spider-Man 2, Star Wars od EA czy Avatar od Ubisoftu (lub eksploatowane ponad miarę Assassin’s Creed), na które powołuje się również sam szef Xboksa.
Nowe marki, które pojawiły się w ostatnich latach, w zdecydowanej większości nie pochodzą od największych wydawców, a od mniejszych studiów – dzięki nim powstały takie hitowe produkcje jak Fortnite, Roblox, Minecraft czy Candy Crush.
Według Spencera to najlepszy dowód, że wielcy wydawcy zostali z tyłu i postanowili opierać swoją produkcję tylko na sprawdzonych markach, jedynie okazjonalnie poszerzając swoją ofertę.
Wydawcy AAA doją swoje najlepsze franczyzy i mają trudności z uzupełnieniem swojego portfolio hitowych marek. Większość wydawców AAA woli bazować na sukcesie marek stworzonych ponad 10 lat temu.
Gigantom powinna przyjść na pomoc usługa Game Pass. Jak pisze Spencer:
Naszym celem jest znalezienie sposobu na zwiększenie liczby subskrypcji i pomoc wydawcom AAA w budowaniu pomyślnej przyszłości.
Szef Xboksa miał prawdopodobnie na myśli przyciągnięcie subskrybentów do głośnego tytułu, który znajdzie się w usłudze – dzięki temu marka nadal może cieszyć się zainteresowaniem, co powinno zadowolić jej właściciela, czyli jednego z wielkich wydawców.