autor: Szymon Liebert
Pecetowy Modern Warfare 2 okrojony bardziej niż się spodziewamy?
Serwis Ars Technica opublikował podsumowanie nowych doniesień na temat pecetowego Call of Duty: Modern Warfare 2, w którym pojawiły się kolejne rozczarowujące informacje. Wygląda na to, że Infinity Ward zaniechało wsparcia dla kilku standardowych elementów obecnych w większości dotychczasowych strzelanek na komputery. Czyżby nadchodziła nowa era dla tej platformy?
Serwis Ars Technica opublikował podsumowanie nowych doniesień na temat pecetowego Call of Duty: Modern Warfare 2, w którym pojawiły się kolejne rozczarowujące informacje. Wygląda na to, że Infinity Ward zaniechało wsparcia dla kilku standardowych elementów obecnych w większości dotychczasowych strzelanek na komputery. Czyżby nadchodziła nowa era dla tej platformy?
Nowe szczegóły na temat pecetowego Modern Warfare 2 pochodzą między innymi z rozmowy internetowej przeprowadzonej przez sklep Best Buy. Podczas konwersacji użytkownicy mogli zadawać przedstawicielom dewelopera (Mackey McCandlish i Ryan Lastimosa) dowolne pytania. Oczywiście nie obyło się bez szczegółowych i technicznych kwestii, budzących nowe kontrowersje.
Pełny zapis rozmowy możecie sprawdzić na forum Best Buy. Chociaż dwójka twórców przekonywała o atrakcyjności produkcji, to cześć odpowiedzi była zaskakująca. Jak wiemy z wczorajszej wiadomości, na komputerach zmierzy się jedynie 18 graczy (9 przeciwko 9), co część osób traktuje jako krok wstecz wobec wcześniejszych tytułów i wynik braku dedykowanych serwerów.
Infinity Ward tłumaczy to innym podejściem do rozgrywki sieciowej, która została przystosowana w całości do mniejszej liczby graczy. Niestety polityka firmy oznacza ograniczony dostęp użytkowników do jakichkolwiek opcji i ustawień, czego dowodem jest wypowiedź przedstawiciela firmy sugerująca, że w grze nie pojawią się nawet tak odwieczne elementy jak konsola i komendy.
Brak możliwości wpływania na cokolwiek sięga tak daleko, że gracze nie będą mogli nagrywać pojedynków czy zmienić pola widzenia (co do tej pory było standardem). Jak wynika z kolejnych odpowiedzi, nie otrzymamy opcji nadzorowania serwerów, czyli po prostu wykopywania z nich hakerów czy natrętów. Za bezpieczeństwo ma odpowiadać Infinity Ward oraz VAC firmy Valve.
W rozmowie powrócono oczywiście do kwestii braku dedykowanych serwerów, czy raczej konsekwencji takiej decyzji. Okazuje się, że w trakcie rozgrywki sieciowej każdorazowa zmiana hosta (czyli gracza pełniącego rolę tymczasowego serwera) oznacza konieczność odczekania 5 sekund przez wszystkich uczestników potyczki, podczas których gra wybiera nową osobę.
Problem w tej kwestii polega na tym, że nie będziemy mogli określić kto ma pełnić rolę hosta, więc pozostanie nam zdać się na los i szczęście. Oczywiście sam system tego typu, chociaż bardzo popularny w konsolowych produkcjach, jest krytykowany przez wielu użytkowników, bo daje ogromną przewagę (lub inaczej – brak laga) właśnie osobie pełniącą rolę „gospodarza” rozgrywki.
Mimo powyższych braków przedstawiciel studia zapewnia, że w przypadku Modern Warfare 2 nie mamy do czynienia ze zwykłą konwersją konsolowej gry. Autor wspomniał o dodatkowych elementach w tej edycji, czyli wykorzystaniu myszki, obecności tekstowych chatów czy ustawień graficznych. No cóż, kiedyś te elementy były standardem. Dzisiaj są być może specjalną atrakcją.