Pecetowy Battlefield 3 nie będzie portem z konsol

Szwedzkie studio DICE nie ujawniło dotychczas za wielu szczegółów odnośnie Battlefield 3, dlatego każdy strzępek informacji jest na wagę złota. Jeden z członków zespołu odpowiedzialnego za wyprodukowanie tej gry postanowił uspokoić fanów obawiających się, że wersje konsolowe negatywnie wpłyną na edycję pecetową.

Battlefield: Bad Company 2

Zadania tego podjął się na oficjalnym forum Alan Kertz (ksywka Demize99) - jeden z projektantów pracujących nad tą grą. Zdradził, że we wczesnych fazach produkcji Battlefield: Bad Company 2 podczas wewnętrznych testów okazało się, że strzelanie nie sprawiało takiej samej frajdy na PC jak na konsolach. Przyczyną była oczywiście metoda sterowania. Każda broń posiadała pewną dozę niedokładności, co sprawdzało się doskonale na padzie, ale frustrowało korzystających z myszki i nie pozwalało im w pełni wykorzystać jej możliwości. Dla porównania w Battlefield 2142 wszystkie bronie cechowała mordercza celność. Oczywiście odległy cel dostawał mniejsze obrażenia niż ten trafiony z bliska, ale jednocześnie o ile tylko zdołaliśmy dobrze nakierować celownik to kula zawsze docierała tam gdzie chcieliśmy. Część ludzi uważała takie podejście za błąd, ale według twórców uczyniło to grę znacznie bardziej miodną.

Korzystając z tych doświadczeń Alan Kertz kompletnie przerobił celność broni w Battlefield: Bad Company 2. Co ciekawe, następne testy wykazały, że zmiany te nie tylko uczyniły wersję pecetową znacznie lepszą, ale miały również pozytywny wpływ na edycje konsolowe. Anegdotka ta ma być dowodem na to, że błędem jest tworzenie na potrzeby komputerów zupełnie innej mechaniki zabawy. Jeśli dana broń sprawdza się na pecetach, to sprawdzać się będzie również na maszynkach Sony i Microsoftu, dlatego posiadacze tych platform nie powinni się obawiać, że ich wersje zostaną uproszczone.

Battlefield 2

Kertz twierdzi, że konsolowi i pecetowi fani Battlefielda w gruncie rzeczy chcą podobnych rzeczy, czyli olbrzymich pól bitewnych oraz dynamicznych wymian ognia. Pragną rozbudowanego systemu rozwoju, zbalansowanych broni oraz dopracowanych zależności pomiędzy pojazdami lądowymi, morskimi i powietrznymi. Wszystko to ma działać tak, aby żaden gracz nie był super żołnierzem zdolnym samotnie pokonać armię wroga. Do wygranej zawsze musi być potrzeba współpraca z kolegami z drużyny. Oczywiście, zarówno posiadacze konsol jak i pecetowy mają dodatkowo własne oddzielne wymagania. Miłośnicy padów nie tolerują zbyt rozbudowanych interfejsów, natomiast gracze komputerowi chcą, aby gra wykorzystywała ich zaawansowany sprzęt. Kertz twierdzi, że różnica pomiędzy tymi platformami zaczyna się zacierać, ale PC wciąż ma znaczną przewagę, jeśli chodzi o dostępną ilość pamięci. Dodatkowo komputerowcy domagają się własnego interfejsu oraz przeglądarki serwerów i wszystko co sprawia wrażenie przeniesionego żywcem z konsol spotka się z ostrą reakcją negatywną. Projektant DICE przyznał, że pecetowy mają większe wymagania i wyraźnie trudniej jest ich uszczęśliwić.

Kertz stwierdził, że choć jest jeszcze za wcześnie by zdradzać konkrety odnośnie Battlefield 3 to jednocześnie warto uspokoić fanów obawiających się, że wersja pecetowa padnie ofiarą „skonsolizowania”. Doskonale wyniki sprzedaży komputerowego Battlefield: Bad Company 2 dowiodły, że platforma ta ma się bardzo dobrze i dlatego DICE dołoży starań, by edycja na PC odpowiadała wymaganiom społeczności fanowskiej. Oczywiście, powstaje pytanie czy miłośnicy cyklu dadzą wiarę w te zapewnienia. Jak dotąd reakcję na wywód Kertza nie były zbyt ciepłe i na oficjalnym forum nie brak wypowiedzi stwierdzających, że twórcy próbują nas po prostu przekonać, że to, co jest dobre na konsolach jest równie dobre na PC i dlatego nie powinniśmy się spodziewać żadnych diametralnych różnic. Jak będzie naprawdę przekonamy się już wkrótce. Według ostatnich wiadomości beta Battlefield 3 ma ruszyć w ciągu najbliższych 12 miesięcy.