autor: Szymon Liebert
Otwarta beta Need for Speed World
Wczoraj wieczorem ruszyła otwarta beta sieciowego Need for Speed World, która potrwa do poniedziałku. Produkcja była oczywiście testowana już kilkukrotnie, ale teraz mogą wypróbować ją wszyscy chętni – wystarczy zalogować się na odpowiedniej stronie (także na konto Electronic Arts) i ściągnąć klienta gry, który po instalacji na dysku zajmuje niecałe 2 GB.
Wczoraj wieczorem ruszyła otwarta beta sieciowego Need for Speed World, która potrwa do poniedziałku. Produkcja była oczywiście testowana już kilkukrotnie, ale teraz mogą wypróbować ją wszyscy chętni – wystarczy zalogować się na odpowiedniej stronie (także na konto Electronic Arts) i ściągnąć klienta gry, który po instalacji na dysku zajmuje niecałe 2 GB.
Żeby zainstalować grę najpierw ściągamy program startowy, który później pobierze wymagane pliki (domyślnie zostaną one zapisane na dysku C:). Transfer jest w miarę szybki, więc długo czekać nie trzeba – jest to o tyle istotne, że testy produkcji nie trwają zbyt długo. Sprawdzić tytuł warto, bo w końcu jest to nowy pomysł firmy Electronic Arts na eksploatowanie rynku pecetowego.
W Need for Speed World gracze przemierzają duże miasto i biorą udział w wyścigach, zawodach, czy wyzwaniach. Styl rozgrywki odbiega nieco od standardowych odsłon serii, bo twórcy postawili na różne power-upy (nitro, tarcza, itp.), które upodabniają grę do konkurencyjnego Blura. Od strony wizualnej tytuł jest też nieco uboższy od regularnych części Need for Speed.
Szczególnie istotne jest to, że w założeniach gra będzie darmowa, chociaż oczywiście za pewne funkcje trzeba będzie zapłacić. Wszystkie dodatkowe elementy otrzymamy automatycznie po zakupie tak zwanego pakietu startowego (dostępnego w EA Store za niecałe 50 złotych).
Warto dodać, że konta stworzone na potrzeby bety podobno nie zostaną usunięte po premierze produkcji. Bez dwóch zdań tytuł potrzebuje jeszcze wielu poważnych poprawek – w kilku krótkich testach wykryliśmy spore problemy ze stabilnością klienta gry. Sama zabawa jest niezła i powinna zainteresować miłośników bardziej zręcznościowego podejścia do wyścigów.