Oto dlaczego Alien: Isolation to najlepszy sequel Obcego Ridleya Scotta
Kultowy film science fiction, Obcy Ridleya Scotta, doczekał się wielu kontynuacji. Growy sequel jest jednak szczególnie udany.
Obcy: 8 Pasażer Nostromo to jedno z najlepszych widowisk w dorobku Ridleya Scotta oraz jeden z najbardziej kultowych filmów science fiction. Dzieło nagrodzono Oscarem za efekty specjalne, a Sigourney Weaver stworzyła w nim niezwykle zapadającą w pamięć kreację. Lecz chociaż widowisko osiągnęło tak wielki sukces i doczekało się kilku sequeli, to jednak większość z nich nie zbliżyła się do poziomu oryginału.
Wśród filmowych kontynuacji najlepiej oceniana i lubiana przez filmomaniaków jest ta wyreżyserowana przez Jamesa Camerona. Niestety, kolejne produkcje nie przypadły widzom do gustu tak bardzo jak dzieła z 1979 i 1986 roku. Kolejnym filmom nie udało się wrócić do klimatu trzymającego widzów w niepewności jak w oryginale – sequele były zbyt przytłaczające bądź depresyjne.
Jest jednak pewien szczególny i udany sequel – wydana w 2014 roku gra Obcy: Izolacja. Produkcja Creative Assembly skupia się na córce Ellen Ripley (bohaterki granej przez Weaver). To w Amandę, o której jedynie wspomina się w filmie, wcielają się gracze.
Akcja rozgrywa się 15 lat po wydarzeniach znanych z Obcego. Protagonistka chce dowiedzieć się, co wydarzyło się na pokładzie Nostromo i ustalić, co spotkało jej matkę. W tym celu wyrusza na poszukiwanie czarnej skrzynki statku, którego załoga zmierzyła się z Obcym. Amandzie w jej działaniach pomagają członkowie stacji handlowej Sevastopol.
Obcy: Izolacja to produkcja szczególna, ponieważ – podobnie jak w filmowym oryginale – nacisk położony został na poczucie ciągłego i wszechobecnego zagrożenia. Ten survivalowy horror dostarcza nie tylko dobrą rozrywkę, ale przede wszystkim silne emocje. Jedną z największych zalet gry jest również to, iż świetnie pokazuje, jak niebezpieczny jest Ksenomorf.
Co ciekawe, twórcy Izolacji postarali się nawet o dostęp do grafik koncepcyjnych oraz rekwizytów z filmu Ridleya Scota, co pozwoliło im oddać atmosferę znaną z oryginału. To dzięki temu – emocjom oraz nastrojowi – produkcja Creative Assembly wydaje się idealnym sequelem.