autor: Patryk Kubiak
Kominek z Wiedźmina ma relaksować, Netflix ma „gorący” program
Netflix stara się rozbudować uniwersum Wiedźmina do granic możliwości i wycisnąć z niego ostatnie soki. Do tego stopnia, że na platformie wylądował oryginalny, godzinny program poświęcony... kominkowi z Kaer Morhen.
Palenisko z wiedźmińskiego siedliszcza Kaer Morhen dostało własny, godzinny program od Netflixa. To (raczej) nie żart, a być może próba ocieplenia wizerunku serialu, który podzielił fanów? Cóż, możemy tylko zgadywać, co autor miał na myśli.
„Spin-off” można obejrzeć we wspomnianym serwisie streamingowym. Poza aspektem wizualnym przyjemność sprawia słuchanie klimatycznej ścieżki dźwiękowej, która towarzyszy seansowi. Zobaczymy, czy ognisko okaże się tak wielkim przebojem jak oryginał.
Wiedźmin zdeklasował bowiem konkurencję w ostatnim czasie. Ekranizacja książek Andrzeja Sapkowskiego jest najpopularniejszym telewizyjnym programem według IMDb, a także najchętniej oglądaną tego typu produkcją na samym Netflixie.
Geraltowi udało się zdystansować m.in. Sukcesję, Hawkeye’a, nowego Dextera czy Dom z papieru. Pomimo niezaprzeczalnego sukcesu komercyjnego część fanów nie jest zachwycona jakością otrzymanego widowiska. Niedawno pisaliśmy o petycji, w której niezadowoleni żądają od Netflixa usunięcia Lauren S. Hissrich z projektu. Wydaje się jednak, że akcja ma niewielkie szanse na powodzenie, a sam gigant streamingowy idzie za ciosem, czego dowodem jest publikacja teasera Wiedźmina: Rodowodu krwi, czyli prequela dzieła Hissrich.