filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 28 czerwca 2022, 11:52

Obi-Wan Kenobi był zaplanowany jako trylogia filmowa

Obi-Wan Kenobi według pierwotnych założeń miał być filmową trylogią. Czemu doszło do zmiany koncepcji, w wywiadzie opowiedział scenarzysta, Stuart Beattie, odpowiedzialny za przygotowanie materiału do filmu.

Źródło: YouTube / Star Wars

W wywiadzie dla portalu The Direct Stuart Beattie powiedział, że Obi-Wan Kenobi miał być trylogią filmową i na podstawie jego scenariusza powstały odcinki do serialu. Dlatego jest on wymieniony w napisach końcowych epizodów 1, 2, 3 i 6, mimo że nie brał udziału w powstawaniu serii. Wspomniał też o powodzie, czemu porzucono filmową wizję:

A więc nie, wcale. Ja napisałem film, na którym wzoruje się serial. Spędziłem nad tą pracą jakiś rok, półtora. I nagle zapadła decyzja, że nie robimy już więcej filmowych spin-offów po tym, gdy w kinach wyszedł Han Solo. Odszedłem z projektu i zabrałem się za inne rzeczy. Joby [Harold] przyszedł, wziął moje skrypty i przerobił je z dwóch godzin na sześć. W ogóle nad nimi nie pracowałem, ale przypisano mi zasługi za epizody, ponieważ to była moja wcześniejsza praca.

Filmy o Obi-Wanie miały opowiedzieć całą historię rycerza Jedi

Beattie w wywiadzie dodatkowo wspomniał o swojej wizji. Pierwszy film miał poruszać wątki znane z serialu, natomiast drugi miał być swoistym przygotowaniem do tego, co znamy z Nowej nadziei. Obi-Wan Kenobi miał przejść podróż, w której zmierzyłby się z własną śmiertelnością i przygotował na możliwość oraz chęć poświęcenia samego siebie w kluczowym momencie.

Dowiedzieliśmy się również, że cała załoga aktorska, wraz z Ewanem McGregorem, była gotowa, aby nakręcić filmy i z ekscytacją chciała zabrać się do pracy.

Plany zmieniła premiera filmu Han Solo, który według Stuarta Beattiego nie był zły, ale po prostu zarobił mniej niż oczekiwano i koncepcja się zmieniła. Być może to jest dowodem na to, że jednak jest szansa na kolejne sezony serialu i potrzebna jest wizja kogoś takiego, jak Stuart Beattie.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

więcej