Obejrzyj zawartość Edycji Kolekcjonerskiej i Specjalnej gry Kingdom Come: Deliverance
Firma CDP ujawniła zawartość limitowanej Edycji Kolekcjonerskiej i Edycji Specjalnej gry Kingdom Come: Deliverance. W skład tej pierwszej wchodzi między innymi figurka głównego bohatera oraz płyta ze ścieżką dźwiękową z gry.
Zaplanowana na 13 lutego przyszłego roku premiera Kingdom Come: Deliverance, czyli długo wyczekiwanego historycznego RPG-a od czeskiego niezależnego studia Warhorse, którego członkami są między innymi twórcy pierwszej części Mafii, powoli się zbliża. Nic zatem dziwnego, że machina promocyjna zaczyna pracować coraz mocniej. Dziś gracze poznali kolejny jej element. Firma CDP zaprezentowała zawartość limitowanej Edycji Kolekcjonerskiej gry Kingdom Come: Deliverance. W jej skład wchodzą:
- ekskluzywny steelbook;
- materiałowa mapa średniowiecznej Bohemii o wymiarach 30x30 cm;
- 15-centymetrowa figurka Henryka, głównego bohatera gry, wykonana z żywicy polimerowej i pomalowana na kolor srebrny;
- płyta CD ze ścieżką dźwiękową z gry;
- 32-stronicowy artbook w twardej oprawie.
Edycję Kolekcjonerską Kingdom Come: Deliverance wyceniono na 299,99 złotych (wersja na PC) i 339,99 złotych (wersje na PlayStation 4 oraz Xboksa One).
Zawartość limitowanej Edycji Kolekcjonerskiej.
Kingdom Come: Deliverance będzie również sprzedawane w Edycji Specjalnej. Będzie ona zawierała specjalny cyfrowy dodatek - Skarby z Przeszłości. W jego skład wchodzą ekskluzywna zbroja dla głównego bohatera, nowa mapa skarbów oraz lokacje do odkrycia. Firma CDP ustaliła sugerowaną cenę detaliczną Edycji Specjalnej na 219,99 złotych (wersja na PC) i 269,99 złotych (wersje na PlayStation 4 i Xboksa One).
Zawartość dodatku Skarby z Przeszłości.
Pierwszy raz o Kingdom Come: Deliverance usłyszeliśmy w grudniu 2013 roku. Kolejne zapowiedzi tytułu, obiecujące mix The Elder Scrolls V: Skyrim i Mount & Blade w klimatach trylogii husyckiej Andrzeja Sapkowskiego, tylko zaostrzały apetyty graczy. Projekt został sfinansowany na Kickstarterze w niecałe dwa dni. Niestety, proces produkcyjny nie przebiegał już tak gładko. Premiera była kilkukrotnie przekładana, a kolejne wersje tytułu zaprezentowane graczom nie napawają optymistycznie. W sieci pojawiają się narzekania między innymi na system walki, który w zamierzeniu miał jak najwierniej oddawać średniowieczne pojedynki, oraz kiepskie animacje. Największym znakiem ostrzegawczym okazał się fragment rozgrywki przygotowany na tegoroczne targi gamescom, pełen błędów i niedoróbek. Czy twórcom uda się do premiery doszlifować swoją grę? Przekonamy się o tym za nieco ponad cztery miesiące.
