Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 28 grudnia 2006, 08:50

O niecnych praktykach producentów gier na konsolę Xbox 360 słów kilka

Wszystko wskazuje na to, że niektórzy producenci oprogramowania rozrywkowego na konsolę Xbox 360 oferują ich posiadaczom płatne dodatki, które od momentu premiery produktu znajdują się na płycie DVD z grą. Do takich wniosków doszedł użytkownik posługujący się pseudonimem Master Ninja, który przed świętami Bożego Narodzenia założył interesujący wątek na forum serwisu NeoGAF.

Wszystko wskazuje na to, że niektórzy producenci oprogramowania rozrywkowego na konsolę Xbox 360 oferują ich posiadaczom płatne dodatki, które od momentu premiery produktu znajdują się na płycie DVD z grą. Do takich wniosków doszedł użytkownik posługujący się pseudonimem Master Ninja, który przed świętami Bożego Narodzenia założył interesujący wątek na forum serwisu NeoGAF.

O niecnych praktykach producentów gier na konsolę Xbox 360 słów kilka - ilustracja #1
Trudno uwierzyć, że wszystkie dodatki do gry Chromehounds „ważą” 108 KB.

Z badań użytkownika wynika, że w przypadku co najmniej dziewięciu gier, pobierane z sieci dodatki zawierają wyłącznie klucze, które odblokowują materiał dostarczany wraz z pełną wersją programu. Podejrzenie bierze się stąd, że każde z tych „rozszerzeń” ma wielkość 108 KB – to za mało, żeby mówić o nowych modelach, etapach, itd.

Na liście przygotowanej przez wspomnianego wyżej użytkownika forum NeoGAF znajdują się dodatki do następujących gier (w nawiasie podano liczbę punktów niezbędną do kupna tych bonusów):

  • Alaskan Adventures (100 punktów);
  • Cabela’s Safari (150 punktów);
  • Chromehounds (1800 punktów);
  • College Hoops 2K7 (400 punktów);
  • LEGO Star Wars II: The Original Trilogy (200 punktów);
  • Rapala Tournament Fishing! (150 punktów);
  • Samurai Warriors 2 (580 punktów);
  • The Godfather (250 punktów);
  • Viva Pinata (320 punktów).

Za wszystkie wymienione dodatki, które de facto są uwzględnione w pełnych wersjach gier, trzeba zapłacić na wirtualnym targowisku 3950 punktów (około 50 dolarów). Wnioski wyciągnijcie sami...

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej