autor: Janusz Burda
Nowa Publicystyka: 13 wyścigówek, które ... rozbudziły we mnie rajdowca
Kolejny raz zaproponuję Wam dzisiaj trochę historii. Wspominałem już o przeszłości akceleratorów 3D, teraz przyszła kolej na gry, których współczesne edycje bez szybkiej trójwymiarowej grafiki nie mogą się już obejść, czyli tzw. „rajdówek”.
Kolejny raz zaproponuję Wam dzisiaj trochę historii. Wspominałem już o przeszłości akceleratorów 3D, teraz przyszła kolej na gry, których współczesne edycje bez szybkiej trójwymiarowej grafiki nie mogą się już obejść, czyli tzw. „rajdówek”.
Autor artykułu postanowił skupić się w nim (rzecz jasna ze względu na obszerność tematu, subiektywnie i wybiórczo) na kilkunastu tytułach, które … rozbudziły w nim ducha rajdowca.
„‘3 – 2 – 1...Go!’ Ileż to razy w ciągu całego życia przyszło mi usłyszeć tę słynną formułkę – tekst, któremu niemal nieodłącznie towarzyszyło olbrzymie napięcie, nie mniejsze skupienie i oczekiwanie na nieuchronnie nadchodzący start... I tylko gry, w których pobrzmiewało owe odliczanie zmieniały się, ewoluowały i doskonaliły.” – Bakteria |
Nie zapomnijcie zapiąć pasów! Sprzęgło, bieg, gaz... „3 – 2 – 1...” i Szerokiej drogi! – najpierw do lektury a potem na wirtualne trasy :)
Publicystyka: 13 wyścigówek, które ... rozbudziły we mnie rajdowca