autor: Szymon Liebert
Nowa gra twórców No More Heroes wykorzysta Unreal Engine 3.0
Firma Grasshopper Manufacture, znana w przeszłości z bardzo ciekawych gier (No More Heroes, killer7), w swoim najnowszym dziele wykorzysta trzecią generację popularnego silnika graficznego stworzonego przez Epic Games. Nowym projektem tych utalentowanych twórców jest wspominany już przez nas tytuł utrzymany w konwencji horroru.
Firma Grasshopper Manufacture, znana w przeszłości z bardzo ciekawych gier (No More Heroes, killer7), w swoim najnowszym dziele wykorzysta trzecią generację popularnego silnika graficznego stworzonego przez Epic Games. Nowym projektem tych utalentowanych twórców jest wspominany już przez nas tytuł utrzymany w konwencji horroru.
Tajemniczy survival horror, nad którym pracują Goichi Suda i spółka (w tym twórca serii Resident Evil oraz pomagające przy projekcie studio Q Entertainment), ma zostać wydany w nieokreślonym jeszcze terminie na trzy konsole (Xbox 360, PlayStation 3, Wii) oraz komputery osobiste, na mocy ogłaszanej wcześniej współpracy twórców z wydawcą Electronic Arts. Ten duży koncern, mniej więcej w tym samym czasie co wspomniane porozumienie, pozyskał sobie przychylność firmy Epic Games, znanej z wielu wpływowych produkcji, a przede wszystkim odpowiedzialnej za kolejne edycje jednych z najlepszych silników graficznych.
Być może wpłynęło to na decyzję o wykupieniu przez Grasshopper licencji na mocno eksploatowany obecnie silnik Unreal Engine 3.0, który mogliśmy zobaczyć już w kilkudziesięciu produkcjach – liczba gier wykorzystujących tę technologię sukcesywnie wzrasta (ostatnio wykupiło ją np. BlackFoot Studios, czy Ignition Entertainment). Z drugiej strony najnowsze dziecko Epica rekomendacji przecież nie potrzebuje, chociaż część osób jest zdania, że silnik ten oferuje czasem zbyt plastykowe i sztuczne środowisko, to trudno odmówić mu niebywałej mocy i możliwości.
Te cechy oraz łatwość w użytkowaniu są powodami wyboru twórców. Goichi Suda stwierdza, że dzięki technologii Epica gry mogą powstawać szybciej i taniej, a ich produkcja wiąże się z mniejszym ryzykiem. Ze współpracy zadowolony jest także Jay Wilbur, wiceprezes producenta odpowiedzialnego za silnik użyty chociażby w Unreal Tournament 3. Jak sam stwierdza, zaszczytem jest móc przyczynić się do powstania dzieła tak ambitnych twórców jak Suda i bardzo ciekawe jest to jak ta ekipa wykorzysta dane możliwości. Tego ciekawi jesteśmy i my, szczególnie wobec braku jakichkolwiek informacji o tym projekcie. Wybrana technologia nie determinuje przecież wyglądu czy klimatu finalnej wersji – to zależy już tylko od talentu dewelopera.