autor: Szymon Liebert
Nowa gra Johna Woo anulowana?
Wygląda na to, że firma Midway współpracowała w Johnem Woo, znanym reżyserem kina akcji, nad nową produkcją elektroniczną. Tytuł miałby nazywać się Gunrunner, co właściwie pasuje do twórczości pana Woo, który specjalizuje się w filmach o wojnach gangów. Według doniesień projekt został najprawdopodobniej anulowany w związku ze sprzedażą powyższego przedsiębiorstwa.
Wygląda na to, że firma Midway współpracowała w Johnem Woo, znanym reżyserem kina akcji, nad nową produkcją elektroniczną. Tytuł miałby nazywać się Gunrunner, co właściwie pasuje do twórczości pana Woo, który specjalizuje się w filmach o wojnach gangów. Według doniesień projekt został najprawdopodobniej anulowany w związku ze sprzedażą powyższego przedsiębiorstwa.
Wydawca rzekomego projektu (były Midway) obecnie znany jest pod nazwą Tradewest Games i niestety na razie odmawia komentarza w tej sprawie. Informacji o grze udzielają natomiast byli pracownicy studia, które miałoby się nią w przeszłości zajmować. Pierwszy dowód przedstawił blog superannuation, specjalizujący się w wyszukiwaniu trudno dostępnych, nieoficjalnych informacji.
Okazuje się, że na stronie firmy Sleepwalker|Media, zajmującej się opracowywaniem story-boardów (czyli graficznych scenariuszy poszczególnych scen), pojawia się właśnie wspomniany Gunrunner. W scenie oglądamy pościg samochodowy w zatłoczonym mieście, przedstawiony w postaci szkiców oraz animacji. Całość miała być utrzymana w stylu dość znanych filmów o Bournie.
Opis projektu wskazuje na konieczność odpowiedniego zmodyfikowania silnika graficznego, aby mógł on wykorzystywać zaawansowane efekty rozmycia oraz głębi ostrości. To nie koniec dowodów na istnienie gry. Kolejny pochodzi z profilu LinkedIn niejakiego Roberta Morgana, który podobno pracował nad Strangleholdem (poprzedni projekt Woo) i Gunrunnerem od 2005 do 2008 roku.
Ta sama nazwa pojawia się również w CV (PDF) Chrisa de Priest, który dodatkowo określa projekt jako anulowany. I tak niestety prawdopodobnie jest. John Woo nie przysłużył się może rozwojowi branży w dużym stopniu, ale wspomniany Stranglehold był przyjemny i ma swoich naśladowców (np. niedawny Wet). Na kolejną grę mistrza kina akcji przyjdzie nam jak widać trochę poczekać.