autor: Maciej Myrcha
Nintendo w liczbach - wielkich liczbach
Patrząc na suche fakty, którymi przedstawiciele Nintendo rzucają na prawo i lewo, można odnieść wrażenie, iż firma z Kraju Kwitnącej Wiśni zapadła na ciężką chorobę - manię wielkości. No bo kto przy zdrowych zmysłach może twierdzić, iż do końca roku sprzeda 6 milionów konsol stacjonarnych oraz 23 miliony konsol przenośnych?
Patrząc na suche fakty, którymi przedstawiciele Nintendo rzucają na prawo i lewo, można odnieść wrażenie, iż firma z Kraju Kwitnącej Wiśni zapadła na ciężką chorobę - manię wielkości. No bo kto przy zdrowych zmysłach może twierdzić, iż do końca roku sprzeda 6 milionów konsol stacjonarnych oraz 23 miliony konsol przenośnych? Dorzucając do tego 21 milionów gier przeznaczonych na pierwszą z nich oraz 100 milionów dedykowanych drugiej?
Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę, iż mówimy, odpowiednio, o Wii oraz Dual Screen, niemożliwe staje się bardziej prawdopodobne. Szczególnie mniejsza "zabawka" jak na razie napędza sprzedaż Nintendo - dzięki niej firma zwiększyła swoje szacowane zyski za obecny rok finansowy o 20%! Pobawmy się zatem jeszcze trochę liczbami - przewidywane wpływy netto to miliard USD, i taki wynik osiągnięty ma zostać do 31 marca. W porównaniu z zeszłym rokiem, jest to o ponad 25% więcej. Nie omieszkano również przy okazji podkreślić, iż konsola Wii sprzedała się w Japonii prawie w dwukrotnie większej liczbie egzemplarzy niż konkurencyjna PlayStation 3 od Sony.