autor: Bartosz Świątek
Nintendo Switch Online – znamy detale i ceny
Nintendo podzieliło się ze światem konkretnymi informacjami na temat Nintendo Switch Online – płatnej subskrypcji dla posiadaczy Nintendo Switch, która ma stanowić odpowiednik znanych z innych platform PlayStation Plus oraz Xbox Live Gold.
Firma Nintendo przedstawiła w końcu garść konkretów na temat Nintendo Switch Online – płatnej usługi dla posiadaczy hybrydowej konsolki, której wykupienie będzie niedługo wymagane, jeśli zechcemy pograć ze znajomymi (lub nieznajomymi) przez Internet. Konieczność płacenia za coś, co dotychczas było darmowe (dla posiadaczy innych konsol stanowiąca od pewnego czasu normę) bez wątpienia będzie gorzką pigułką do przełknięcia dla fanów Nintendo. Zdając sobie sprawę z tego faktu, wielkie N stara się osłodzić ją swoim klientom, podobnie jak Sony i Microsoft oferując w cenie subskrypcji dodatkowe funkcje i atrakcje. Jakie?
Biblioteka (bardzo) starych gier
Subskrybenci Nintendo Switch Online otrzymają dostęp do biblioteki gier ze starego, dobrego... NES-a. Chodzi Nintendo Entertainment System – 8-bitową konsolę z 1983 roku (w USA zadebiutowała w 1985, a w Europie kolejny rok później, jednak w naszym kraju popularne były głównie jej klony – tzw. Pegasusy, które dla wielu starszych graczy stanowiły pierwszy kontakt z konsolami czy graniem w ogóle). Lista początkowo ma liczyć 20 tytułów, ale będzie stopniowo rozwijana. Na starcie otrzymamy takie pozycje jak Soccer, Tennis, Donkey Kong, Mario Bros., Super Mario Bros., Balloon Fight, Ice Climber, Dr. Mario, The Legend of Zelda czy Super Mario Bros. 3. Co ważne, Nintendo zapewnia, że każda klasyczna produkcja otrzyma jakąś formę funkcjonalności online – będziemy mogli grać z innymi ludźmi, dzielić się screenami, a nawet wirtualnie „przekazywać pada” kolegom. Będzie można też rozmawiać za pośrednictwem czatu głosowego – pod warunkiem, że zainstalujemy specjalną aplikację na naszym telefonie (jest ona dostępna już teraz, jednak z powodu kiepskiego działania nie cieszy się zbyt dużą popularnością i sympatią graczy).
Nowe promocje i Nintendo w chmurach
Drugą ważną rzeczą oferowaną przez nową usługę będzie funkcja Save Data Cloud Backup, czyli po prostu możliwość zapisywania stanów gry w chmurze. Cieszy jej pojawienie się, bowiem brak podobnej możliwości zdaje się w 2018 r. dużym przeoczeniem i niejednokrotnie staje się przyczyną sporych problemów dla klientów – np. w przypadku awarii czy uszkodzenia konsoli, które poza stratami finansowymi mogą skutkować także utratą wszystkich postępów w posiadanych przez nas produkcjach.
Subskrybenci Nintendo Switch Online otrzymają też możliwość skorzystania z dodatkowych ekskluzywnych promocji i ofert – na razie nie ma żadnych konkretów na ich temat, można się jednak spodziewać, że chodzi tu o specjalne rabaty przy zakupie gier i/lub DLC w Nintendo eShopie, podobnie jak ma to miejsce w przypadku analogicznych usług Sony i Microsoftu. Oczywiście samo korzystanie ze sklepu nie będzie wymagało opłacania abonamentu. Płacić nie będziemy musieli także za tworzenie i nadzorowanie listy wirtualnych przyjaciół czy dzielenie się screenami za pośrednictwem Twittera i Facebooka – te funkcje pozostaną darmowe.
Ceny i data premiery
Powiedzmy sobie szczerze: oferta zaprezentowana przez Nintendo nie wygląda szałowo. O ile zapisywanie stanu gry w chmurze to rzeczywiście miły i przydatny dodatek, to już oferowane przez wielkie N „darmowe” gry wywołują dość mieszane odczucia. Czy rzeczywiście gracze będą chcieli wracać do tak starych pozycji, wydanych (i ogranych) od momentu swojej premiery na niezliczonych platformach? Teoretycznie można mieć nadzieję, że z czasem katalog rozszerzy się także o tytuły z innych platform (np. SNES, N64 czy nawet Gamecube), jednak nazwa usługi (Nintendo Entertainment System – Nintendo Switch Online) zdaje się takiej możliwości przeczyć.
Na szczęście, Japończycy zdają się rozumieć, że oferują mniej niż konkurencja i fakt ten znajduje odzwierciedlenie w cenie usługi. Miesięczna subskrypcja Nintendo Switch Online będzie kosztowała zaledwie 3,99 dolara (ok. 15 zł), zaś jeśli zdecydujemy się na opłacenie z góry abonamentu na cały rok, nasz portfel uszczupli się o 20 dolarów (mniej więcej 75 zł). To sporo mniej niż w przypadku konkurencji. Dla porównania, za miesiąc Xbox Live Gold trzeba obecnie zapłacić 29 zł (rok kosztuje 249 zł). Z kolei PS Plus to wydatek rzędu 33 zł miesięcznie (roczna subskrypcja wymaga natomiast wyłożenia 240 zł). Warto też odnotować, że abonament nie będzie w żaden sposób przypisany do konsoli – dostęp do usług otrzymamy na każdym systemie Nintendo Switch, na którym zalogujemy się na nasze konto.
Co ciekawe, Nintendo postanowiło też wyjść naprzeciw rodzinom – poza normalnymi abonamentami dla pojedynczego użytkownika, w ofercie znajdzie się też specjalna, rodzinna subskrypcja, która poza naszym kontem obejmie jeszcze 7 innych. Całkowity koszt wyniesie zaledwie 35 dolarów rocznie (jakieś 125 zł). To bardzo atrakcyjna cenowo propozycja i jest dość prawdopodobne, że będzie się cieszyła dużą popularnością zarówno pośród rodzin, jak i przyjaciół. Grupy rodzinne będziemy mogli tworzyć od 15 maja, zaś sama usługa zadebiutuje we wrześniu bieżącego roku. Więcej informacji, w tym odpowiedzi na często zadawane pytania, znajdziecie pod poniższym linkiem.