autor: Włodarczak Adam
Nintendo Revolution - w końcu rewolucja w temacie gry sieciowej?
Kilka tygodni temu informowaliśmy na łamach naszego serwisu o niechęci koncernu Nintendo do produkcji gier sieciowych (vide wiadomość „Nintendo nadal mówi "NIE" grom sieciowym”). Wszystko wskazuje na to, że wraz z pojawieniem się konsoli nowej generacji japońskiego koncernu, „Revolution”, sprawa wieloosobowych potyczek zostanie w końcu należycie potraktowana.
Kilka tygodni temu informowaliśmy na łamach naszego serwisu o niechęci koncernu Nintendo do produkcji gier sieciowych (vide wiadomość „Nintendo nadal mówi "NIE" grom sieciowym”). Wszystko wskazuje na to, że wraz z pojawieniem się konsoli nowej generacji japońskiego koncernu, „Revolution”, sprawa wieloosobowych potyczek zostanie w końcu należycie potraktowana.
Technologia zastosowana przez Nintendo umożliwi toczenie wspólnych bojów jak również prowadzenie rozmów głosowych (voice chat) w czasie rzeczywistym. Planowany jest pełen support i pomoc techniczna, co zwiastuje bardziej niż optymistycznie. Ponadto nowe gry, zapowiedziane na konsolę „Revolution” – m.in. Mario, Zelda, Mario Kart, Metroid i Starfox – zdaniem analityków jak i samych włodarzy koncernu, mogą okazać się kluczem do sukcesu w walce z największymi rywalami – Sony (PS3) i Microsoft („Next Xbox”).
W sieci pojawiła się również przewidywalna specyfikacja techniczna nowej konsoli. Możliwe, że w „Revolution” wmontowany zostanie 15 GB dysk twardy, dwa procesory PowerPC (czyli takie jak w komputerach klasy Apple) z zegarem 1.8 GHz oraz układ graficzny pracujący z prędkością 800 MHz, co w porównaniu z dzisiejszymi, najnowszymi kartami graficznymi jest bardzo dobrym wynikiem.