Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 19 listopada 2023, 11:29

Nintendo okiem byłego pracownika: „raj dla geniuszy”, ale „piekło dla przeciętniaków”

Zdaniem byłego pracownika Nintendo japoński gigant ma być miejscem pracy stworzonym dla geniuszy, co nie najlepiej wpływa na zadowolenie z wykonywanych zadań przez przeciętnych pracowników.

Źródło fot. Nintendo.
i

Nintendo z godną pochwały regularnością dostarcza na rynek wysokiej jakości gry, które znajdują uznanie zarówno wśród graczy, jak i krytyków. Niejednokrotnie produkcje te wyróżniają oryginalne mechaniki.

Z czego bierze się niezwykła kreatywność tytułów tworzonych przez giganta z Kioto? Prawdopodobnie z tego, że japońska firma ma być pełna „geniuszy i nadludzi”. Przynajmniej tak twierdzi były pracownik Nintendo, Koichi Miura.

Miura pracował w owej korporacji w latach 2019-2023, pomagając przy tworzeniu gier. O swoim czasie spędzonym w Nintendo wypowiedział się (dość oględnie notabene) na profilu na Twitterze/X (tłumaczenie via Eurogamer).

Na wstępie zaznaczył, że Nintendo jest świetną firmą, jednak nie poleciłby jej chętnie innym jako miejsca stałego zatrudnienia. Miura opisał przedsiębiorstwo jako „raj dla geniuszy”, dodając, że z drugiej strony praca ta była „piekłem dla przeciętniaków" – do których zaliczył siebie.

Po pewnym czasie zdał sobie sprawę, że w dłuższej perspektywie nie jest to otoczenie dla niego Na szczęście okresu spędzonego w firmie nie uważa za zupełnie nieudany, bowiem zdobyte doświadczenie w Nintendo miało pomóc mu nabrać pewności siebie, co okazało się, jak twierdzi, kluczowe dla jego dalszej kariery.

Były pracownik giganta z Kioto obecnie jest niezależnym projektantem grafiki, który działa także na platformie YouTube.

Miura w rozmowie z serwisem Encount, w której również padły powyższe słowa, podkreślił, że nie żywi żadnych złych uczuć wobec Nintendo. Po prostu stałe działanie w środowisku osób niezwykle utalentowanych, mających ciągle nowe pomysły, okazało się na dłuższą metę nie dla niego.

Marcin Przała

Marcin Przała

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Grami interesuje się od najmłodszych lat, a szczególne miejsce w jego sercu zajmują Call of Duty 4: Modern Warfare i Dragon Age: Początek. Zamiłowanie do elektronicznej rozrywki sprawiło, że tematem jego pracy licencjackiej stało się zjawisko immersji. Dzisiaj przede wszystkim miłośnik soulslike'ów oraz klasycznych RPG-ów. Poza grami lubi literaturę z gatunku dark fantasy, a ponadto od wielu lat z zapartym tchem śledzi rozgrywki angielskiej Premier League, gdzie gra jego ukochany klub – Chelsea.

więcej