autor: Szymon Liebert
Nintendo DSi pojawi się w Europie 3 kwietnia tego roku
Korporacja Nintendo ujawniła, że europejczycy otrzymają przenośną konsolę DSi o dwa dni wcześniej od amerykanów. Platforma wystartuje w Europie już 3 kwietnia tego roku i jak na razie nie wiemy dokładnie ile przyjdzie nam zapłacić za nowe dzieło twórców najlepiej sprzedającego się obecnie sprzętu do grania (DS, Wii). Czy odświeżona wersja tego produktu osiągnie taki sam sukces jak pierwowzór?
Korporacja Nintendo ujawniła, że europejczycy otrzymają przenośną konsolę DSi o dwa dni wcześniej od amerykanów. Platforma wystartuje w Europie już 3 kwietnia tego roku i jak na razie nie wiemy dokładnie, ile przyjdzie nam zapłacić za nowe dzieło twórców najlepiej sprzedającego się obecnie sprzętu do grania (DS, Wii). Czy odświeżona wersja tego produktu osiągnie taki sam sukces jak pierwowzór?
Wszystko wskazuje na to, że może się tak stać. Amerykanie otrzymają do wyboru konsole w dwóch kolorach: niebieskim lub czarnym. Mieszkańcy Europy natomiast mogą spodziewać się opcji znanych już z premiery produktu w Japonii, czyli wersji czarnej i białej. Chociaż nie podano jeszcze oficjalnej ceny tej propozycji, to na łamach serwisu The Times pojawiła się sugestia, że DSi w Europie będzie kosztować 149 funtów.
Tymczasem na rynku amerykańskim produkt zostanie podobno opatrzony ceną równą 169.99 dolarów. Tutaj pojawiają się kontrowersje. Jeśli przeliczyć sugerowaną cenę DSi w USA i Europie z naszej, polskiej perspektywy, okazuje się więc, że występują spore różnice. Amerykanie zapłacą za konsolę około 628 złotych, a Brytyjczycy aż 790 złotych. Naturalnie są to dopiero domysły, gdyż Nintendo nie podało jeszcze oficjalnej ceny na Starym Kontynencie. Nie wiemy więc również, ile zapłacą polscy klienci.
Nowa wersja przenośnej konsoli Nintendo to przede wszystkim zmieniona stylistyka i ergonomia produktu. Nadal głównymi punktami konsoli są dwa ekrany, w tym jeden dotykowy. Teraz wyświetlają one nieco jaśniejszy i wyraźniejszy obraz. Ciekawym dodatkiem są dwie kamery wykrywające ruch, wbudowana pamięć flash oraz możliwość podłączenia karty SD. Ponadto, wraz z DSi otrzymujemy nowe, rozszerzone oprogramowanie i możliwość ściągania gier z sieci (ze sklepu Nintendo).
Naturalnie przy całym przepychu nowych elementów pojawiają się także pierwsze minusy. Na DSi nie zagramy więc w tytuły znane z Game Boya, a ekskluzywne gry na tę platformę otrzymają blokadę regionalną (niczym w przypadku płyt DVD z filmami). Oprócz tego warto wspomnieć o obawach związanych z pojawianiem się piractwa na tej konsoli. Nintendo zapewnia jednak, że zastosowany system operacyjny pozwoli instalować z sieci uaktualnienia, będące reakcją na działalność piratów.
David Yarnton z brytyjskiego oddziału Nintendo powiedział, że pojawienie się konsoli będzie szansą dla wszystkich. Jest to właściwie jedyny nowy sprzęt do grania w tym roku i na pewno pociągnie za sobą wzrost sprzedaży i wysyp oprogramowania. Yarnton spodziewa się przejścia wielu posiadaczy starszego DS-a na nowszą technologię oraz zachęcenia do przenośnych konsol wciąż wahających się klientów. Oczywiście żeby tak się stało, potrzebujemy nowych, unikalny gier. Nintendo na razie nie wypowiada się w tej kwestii, mówiąc, że więcej szczegółów zostanie podanych w okolicy premiery.