Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 29 stycznia 2009, 11:35

autor: Filip Grabski

Nintendo chwali się sukcesami swych konsol

Japoński gigant pozostaje wciąż niekwestionowanym liderem, jeśli chodzi o sprzedaż sprzętu do grania. Ani Sony, ani Microsoft nie mogą powiedzieć tego o swoich ostatnich produktach.

Japoński gigant pozostaje wciąż niekwestionowanym liderem, jeśli chodzi o sprzedaż sprzętu do grania. Ani Sony, ani Microsoft nie mogą powiedzieć tego o swoich ostatnich produktach.

Zarówno PlayStation 3 jak i X360 radzą sobie nieźle (Sony może pochwalić się całkowitą sprzedażą swego flagowego produktu na poziomie ponad 21 milionów sztuk, a Microsoft – z pewnością już ponad deklarowane 25 milionów), ale żadne z nich nie jest w stanie zagrozić Nintendo. Zbiorcza sprzedaż Nintendo Wii plasuje się na poziomie 45 milionów sztuk (samych gier na tę konsolę sprzedano ponad 312 milionów!), a jej starszy, ale mniejszy braciszek – konsolka DS – sprzedał się w liczbie 96 milionów (zaś gry na DS-a przekroczyły wartość 533 milionów sztuk!). Te liczby oznaczają jedno – Nintendo pnie się w górę i sprzedaż zarejestrowana w trzech kwartałach kończącego się w marcu roku fiskalnego wzrosła o niemal 17% (przekładając to na kwoty – dochód za ten okres to 17 miliardów dolarów, a zysk operacyjny – ponad 5,5 miliarda). Przy tym jednak silny jen sprawił, że eksport sprzętu w tym okresie spadł o 18%, a ogólne założenia na nadchodzący rok zostały nieco utemperowane. Należy się jednak spodziewać, że raczej nie wpłynie na pozycję Nintendo w rankingu sprzedanych konsol. Pozostaje pogratulować instynktu biznesowego.

Nintendo chwali się sukcesami swych konsol - ilustracja #1
Prawie 100 milionów! Dużo!

Filip Grabski

Filip Grabski

Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko) oraz opiekuje się ciekawostkami filmowymi dla Filmomaniaka. Od 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj. Prywatnie ojciec, mąż, podcaster (od 8 lat współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).

więcej