autor: Marcin Skierski
Nintendo 3DS - system wymiany danych, kwestia DLC i większych ekranów
Zaprezentowana na tegorocznych targach E3 konsola 3DS wzbudziła duży entuzjazm wśród graczy. Wobec braku zapowiedzi kolejnej konsolki od Sony, wszystkie oczy skierowane są obecnie w stronę Nintendo. Za sprawą najnowszego wywiadu z głównym designerem nowego sprzętu, dowiedzieliśmy się czegoś więcej na jego temat.
Zaprezentowana na tegorocznych targach E3 konsola 3DS wzbudziła duży entuzjazm wśród graczy. Wobec braku zapowiedzi kolejnej konsolki od Sony, wszystkie oczy skierowane są obecnie w stronę Nintendo. Za sprawą najnowszego wywiadu z głównym designerem nowego sprzętu, dowiedzieliśmy się czegoś więcej na jego temat.
Hideki Konno został zapytany przez serwis Wired, czy zaprezentowany na targach wygląd 3DS-a jest tym ostatecznym. Niektórzy spodziewali się, że to dopiero prototyp, który w finalnej wersji będzie wyglądał nieco inaczej, ale okazuje się, że jest wręcz przeciwnie. Japończycy są zadowoleni z obecnego designu i nic nie wskazuje na to, by miał się on jeszcze zmienić.
Dalsza lektura wywiadu przynosi też ciekawą informację, jakoby Nintendo rozważało wcześniej przeniesienie na swojego handhelda grę Luigi’s Mansion znaną z GameCube’a, a o technologii 3D myślano już od dłuższego czasu. Ostatecznie uznano, że dopiero teraz jest dobry moment, by wejść z tym drugim pomysłem w życie. Nie bez znaczenia jest fakt, że przez ten czas potrzebne komponenty zdążyły trochę stanieć, dzięki czemu produkcja takiego sprzętu stała się bardziej opłacalna.
Patrząc na 3DS-a, nie sposób nie zauważyć nowego analoga zastępującego gałkę znaną z konsolowych padów. Podobno sam Shigeru Miyamoto nalegał, by kolejna przenośna konsola Nintendo była w niego wyposażona, co znacznie poprawiłoby kontrolę. Przy okazji standardowy krzyżak nie będzie musiał teraz odpowiadać za poruszanie się postacią, więc może zostać wykorzystany do innych celów.
Konno nie omieszkał też wspomnieć o nowej funkcji nazwanej Tag Mode, która pozwoli użytkownikom zdobyć nową zawartość dla swoich gier będąc w zasięgu innych graczy, którzy są w posiadaniu swojego 3DS-a. Stosowne dane zostaną zapisane w pamięci systemu, więc nie będzie trzeba w danej chwili grać w dany tytuł, by wymienić się stosownymi aktualizacjami z innymi ludźmi. Japońska firma zamierza wykorzystać ten patent w takich grach jak Nintendogs czy Animal Crossing, dzięki czemu żywotność tych pozycji zostanie jeszcze bardziej wydłużona.
Powinniśmy też spodziewać się dodatków typu DLC dla gier wydawanych na 3DS-a. Firma zamierza tu pójść tropem konkurencji i prawdopodobnie jeszcze bardziej rozwinąć to, co do tej pory oferowała za sprawą WiiWare oraz DSiWare.
Na koniec nasz rozmówca wspomniał jeszcze o ekranach rozważając, czy mogłyby być większe, skoro wcześniej już eksperymentowano z tym przy okazji DSi XL. Okazało się jednak, że byłoby to bardzo niepraktyczne, bowiem wymusiłoby na konsumentach trzymanie konsoli w jednej pozycji – jej zmiana spowodowałaby bowiem natychmiastowy zanik efektu 3D. Przy obecnych ekranikach nie jest to aż tak dokuczliwe, a poza tym większy ich rozmiar podwyższyłby koszty produkcji. Wciąż jednak nie znamy ceny jaką przyjdzie nam zapłacić za 3DS-a, a według ostatnich informacji nowy handheld ma ukazać się na rynku na początku przyszłego roku.