Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 1 sierpnia 2006, 12:21

autor: Piotr Doroń

Niezbyt optymistyczny raport finansowy koncernu Sega Sammy

Koncern Sega Sammy opublikował w ostatnim czasie raport finansowy dotyczący drugiego kwartału roku 2006, zakończonego dniem 30 czerwca. W oczy rzuca się przede wszystkim potężna obniżka w uzyskanych zyskach względem tego samego okresu w roku ubiegłym.

Koncern Sega Sammy opublikował w ostatnim czasie raport finansowy dotyczący drugiego kwartału roku 2006, zakończonego dniem 30 czerwca. W oczy rzuca się przede wszystkim potężna obniżka w uzyskanych zyskach względem tego samego okresu w roku ubiegłym.

Odnotowany zysk jest mianowicie o 93% (!) niższy niż w 2005 roku. Wyniósł 5.28 miliona Euro, co przy niemal 73 milionach wypracowanych 12 miesięcy temu nie robi absolutnie żadnego wrażenia. Spadek zanotowała również sprzedaż, która zatrzymała się na poziomie 600 milionów Euro. W zeszłym roku wartość sprzedanych produktów Sega Sammy była o 87 milionów wyższa.

Jak donoszą przedstawiciele firmy, głównym powodem takiego obrotu sprawy jest bardzo duży spadek w sprzedaży maszyn przyjmujących monety oraz tzw. pachinko – połączenia pinballa z klasycznym urządzeniem połykającym niezliczone ilości żetonów. Jej poziom obniżył się o blisko 55% - z 340.8 miliona Euro do 148.8 miliona.

Przy okazji dowiedzieliśmy się, że koncern sprzedał w ciągu opisywanych trzech miesięcy 2.1 miliona gier – z tego 870.000 w Stanach Zjednoczonych, 680.000 w Europie oraz 580.000 w Azji.

Co ciekawe, tak słabe wyniki, określone przez szefostwo firmy jako „znacznie poniżej oczekiwań”, nie wpłynęły na założone na początku roku plany koncernu. W dalszym ciągu Sega Sammy planuje osiągnąć zysk na poziomie 535.2 miliona Euro.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej