autor: Miriam Moszczyńska
„Niech zwolennicy NFT zastanowią się nad swoim życiem” - itch.io o fenomenie
Itch.io podzieliło się opinią na temat tokenów NFT. Platforma krytykuje tę technologię i uważa, że wspierający ją twórcy powinni przewartościować swoje życie.
Na fali popularności NFT w kierunku firm z branży gier wideo wysuwanych jest coraz więcej pytań o to, czy skorzystają one z tej technologii. Dotyczy to także platformy itch.io, która umożliwia małym niezależnym twórcom publikowanie gier. Jej twórcy, nie przebierając w słowach, skrytykowali fenomen tokenów.
NFT to scam
Osoba odpowiedzialna za Twittera platformy nie tylko nazwała ideę tokenów oszustwem, ale też nie omieszkała wspomnieć o ich wpływie na środowisko.
- Tokeny NFT kupowane są za kryptowaluty, które najpierw trzeba wykopać, co z kolei zużywa wielkie pokłady energii, przyczyniając się do niszczenia planety.
- Poza tym nie obyło się bez ataku at personam, sugerującego, że zwolennicy NFT powinni zastanowić się nad swoimi wyborami życiowymi.
- W wątku pojawił się również tweet krytykujący firmy, które uważają, że akceptując tokeny NFT, pomagają artystom (chociaż w tej kwestii przydaje się znajomość praw autorskich).
Zależy im tylko na własnym zysku i możliwości wzbogacenia się ponad wszystko inne – czytamy na Twitterze itch.io.
Hipokryzja itch.io?
Stanowisko stanowiskiem, ale platforma posiada w swojej bibliotece gry oznaczone tagiem „nft” (via PCGamer).
- Większość z nich nie wykorzystuje tokenów samych w sobie. Są to np. clickery, wirtualne muzea czy prześmiewcze produkcje.
- Chociaż są wśród nich również takie, jak #Monopoly.NFT czy Cro Penguins, które wykorzystują prawdziwe kryptowaluty.
- Aktualnie firma nie odniosła się do tego w żaden sposób na Twitterze.
Sprzeciw wobec tokenów NFT
Przeciwników wprowadzenia tokenów NFT do gier jest całkiem sporo. Niektórzy z nich postanowili jednak przejść na drugą stronę barykady (SEGA, pamiętamy).
- Poza itch.io przeciwnikiem wprowadzenia tokenów NFT do gier jest Josef Fares, twórca It Takes Two, który dosadnie skwitował swoje podejście do tej technologii.
- W obliczu projektu MetaWorms NFT, który finalnie trafił do kosza, również tacy deweloperzy, jak Aggro Crab Games, Ghost Town Games oraz Playtonic Games wyrazili swój sprzeciw wobec tokenów.
- Z kolei negatywne podejście graczy do technologii NFT odczuli na własnej skórze producenci ze studia GSC Game World, którzy pod wpływem ich krytyki zrezygnowali z planu wprowadzenia tokenów.
- Również EA nie zamierza skupiać się na NFT, o czym całkiem niedawno poinformował CEO firmy.
- W tej kwestii ważny jest także raport State of the Game Industry 2022, który wskazał, że większość deweloperów biorących udział w badaniu nie jest zainteresowanych wdrożeniem tokenów NFT do swoich produkcji.
Są i zwolennicy
Murem za tokenami stoi wciąż Ubisoft, którego CEO dalej brnie w zaparte, usprawiedliwiając obecność NFT w grach. Podobnie uważa Didier Genevois, dyrektor techniczny ds. blockchainu, który również zapewnia, że firma nie zrezygnuje z tej technologii, a gracze jej nie rozumieją.
Może Cię zainteresować:
- NFT – co to jest i dlaczego twórcy chcą dodawać NFT do gier
- Kryptowaluty i tokeny NFT to przyszłość gier?
- Blockverse – projekt NFT Minecrafta okazał się wielkim przekrętem
Do tego duetu dodać można prezesa Square Enix, który wyraził spore zainteresowanie tokenami mimo negatywnej narracji i sprzeciwu graczy.
Sprawa obecności tokenów NFT w grach bez dwóch zdań jest skomplikowana i nie zapowiada się, aby twórcy szybko znaleźli jedno dobre rozwiązanie, które zadowoli wszystkich – zarówno przeciwników, jak i zwolenników tego tematu.