futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 9 lipca 2020, 13:00

Nie tylko RGB - nadchodzą wiatraczki w myszkach

Nowości w myszkach komputerowych od jakiegoś czasu sprowadzają się do lepszych sensorów, przycisków i oświetlenia. Może czas na coś nowego?

Nie tylko RGB - nadchodzą wiatraczki w myszkach - ilustracja #1
Rozwiązanie na pocące się dłonie jest na wyciągnięcie ręki?

Chyba każdy używał kiedyś myszki komputerowej w jakimś celu – do grania, albo po prostu do nawigacji po systemie i aplikacjach, ale dla części z nas nie jest to najbardziej komfortowa rzecz do robienia. Mowa tutaj o osobach mających dość potliwe dłonie. Od jakiegoś czasu dostępne są specjalne modele „gryzoni”, które mają specjalne profile, albo strukturę „plastra miodu” – czyli taką, w przypadku której jest mniej plastikowej powierzchni przylegającej do dłoni. Nie do końca wiadomo, czy i jak efektywne są te rozwiązania, ale najwyraźniej firma Zephyr uważa, że jest w stanie stworzyć coś skuteczniejszego.

Poznajcie ich nową, „potoodporną” mysz chłodzoną… wbudowanym wiatrakiem. Myszka ma zadebiutować na Kickstarterze 22 lipca. Będzie się charakteryzować obudową o wspomnianej wcześniej strukturze „plastra miodu”, pod którą umieszczony zostanie wiatrak. Jego prędkość będzie regulowana w zakresie od 4000 do 10000 obrotów na minutę (oczywiście będzie też możliwość całkowitego wyłączenia nawiewu). Poza tym zostanie ona wyposażona w podświetlenie RGB z możliwością dostosowania koloru, uznane przełączniki Omron (szacowana długość życia to aż 50 mln kliknięć), przycisk do zmiany DPI (w zakresie od 100 do 16 000), dwa guziki boczne (najprawdopodobniej „wstecz” oraz „w przód”) oraz sensor PixArt PMW 3389 znany z takich myszek jak Cooler Master MM710 (na której ewidentnie wzorowany jest design myszy Zephyr) czy HyperX Pulsefire FPS Pro, czyli naprawdę przyzwoitych „gryzoni”. Producent twierdzi, że wiatrak ma być bardzo cichy, a cała konstrukcja ma nie zbierać przesadnie dużo odcisków palców.

Jeśli chodzi o cenę, to „super wczesna rezerwacja” gwarantuje, że zapłacimy 79 dolarów. Jeśli zastanawiacie się, czy to nowatorski i świeży pomysł, to z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością mogę was zapewnić, że tak, bo jedyna mysz korzystająca z podobnego rozwiązania, którą Internet wspomina, to projekt Cyclone z 2012 roku od Thermaltake, z zewnętrznym nawiewem. Pozostaje jeszcze istotne pytanie – jak wytrzymały będzie wiatrak i czy możliwa będzie jego wymiana, albo chociaż jakiś łatwy sposób na wyczyszczenie z kurzu, który otwarta konstrukcja myszy będzie niewątpliwie zbierać. Ogólnie projekt wydaje się ciekawy, sam znam graczy, którym pocą się ręce niezależnie od używanej myszy i może to jest jakiś krok w stronę rozwiązania problemu?

Mikołaj Łaszkiewicz

Mikołaj Łaszkiewicz

W GRYOnline.pl pracuje od maja 2020 roku. Najpierw był newsmanem w dziale technologii, z czasem zaczął udzielać się w grach i publicystyce, a także redagować oraz nadzorować działanie newsroomu technologicznego. Obecnie jest redaktorem naczelnym serwisu Futurebeat.pl. Wcześniej swoimi przemyśleniami na temat gier wideo dzielił się m.in. na różnych grupach tematycznych. Z wykształcenia prawnik. Gra na wszystkim i we wszystko, co widać czasem w recenzjach. Jego ulubioną konsolą jest Nintendo 3DS, co roku gra w nową część serii FIFA i stara się poszerzać gamingowe horyzonty. Uwielbia szeroko pojęty sprzęt komputerowy i rozkręca wszystko, co wpadnie mu w ręce.

więcej