„Nie mam sentymentu do firm produkujących gry”. Twórca Kingdom Come 2, Daniel Vavra, nie przejął się za mocno likwidacją studia Monolith przez Warner Bros
Szef studia Warhorse, Daniel Vávra, odniósł się do informacji o zamknięciu Monolith Productions. Deweloper nie wydaje się być tym faktem wstrząśnięty, ponieważ uważa, że to nie firma kreuje gry, tylko ludzie, którzy już dawno nie stanowią części oryginalnego składu.

Podczas gdy przedstawiciele branży z całego świata wyrażają swój smutek z powodu zamknięcia Monolith Productions, szef studia Warhorse – Daniel Vávra – nie wydaje się być tym faktem zbytnio przejęty.
W swoim obszernym wpisie na X twórca serii Kingdom Come przyznał, że choć wiąże wiele pięknych wspomnień z takimi grami, jak Blood oraz F.E.A.R., żaden z ich twórców nie pracował już w Monolith. To z kolei skłoniło dewelopera do przemyśleń w kwestii tego, kto tworzy gry – firmy, których skład ciągle się zmienia, czy pojedynczy ludzie odpowiedzialni za konkretne dzieła.
Czym więc jest firma? Czy firma może tworzyć i nieść kreatywny potencjał, czy jest to tylko logo przyklejone do jakiejś społeczności ludzi? A jeśli z czasem to samo logo przylgnie do dwóch grup zupełnie różnych ludzi, czy wciąż jest to ta sama firma? Nie sądzę. Wierzę, że ludzie tworzą sztukę. Oglądam filmy Stevena Spielberga, a nie filmy Warnera. Lucasfilm mniej więcej skończył się, gdy George Lucas odszedł. Nie mam sentymentu do firm produkujących gry. Liczą się kreatywni ludzie – czytamy w poście.
Nie oznacza to jednak, że Vávra nie ubolewa nad tym, że tak wielu deweloperów straciło pracę. Wręcz przeciwnie, autor KCD życzył ekipie Monolith powodzenia i wyraził nadzieję, że jej byli już członkowie szybko znajdą nowe zatrudnienie.
Warto tutaj wspomnieć, że w podobnym tonie, choć znacznie krócej, wypowiedział się wczoraj Adrian Chmielarz z polskiego studia The Astronauts. Napisał on na X, iż „wszyscy najlepsi ludzie z Monolithu odeszli na długo przed jego śmiercią”.
Na koniec – choć z nieco innej beczki – Vávra dał do zrozumienia, że cieszy go informacja o tym, iż do końca 2025 roku „niszczycielka światów” Kathleen Kennedy nie będzie już szefową Lucasfilm.