Netflix pozwolił na wyłączenie automatycznego odtwarzania
Netflix umożliwił użytkownikom platformy wyłączenie funkcji automatycznego odtwarzania. Od teraz klienci serwisu mogą sami decydować o uruchamianiu się zwiastunów, podobnie jak i kolejnych epizodów.
Netflix cieszy się w Polsce oraz na świecie ogromną popularnością, którą gwarantuje mu nie tylko bardzo duży wybór seriali oraz filmów, ale także komfort użytkowania. Mimo to włodarze platformy streamingowej nie spoczywają na laurach - ich projekt cały czas jest rozwijany. Tym razem Netflix wyszedł naprzeciw oczekiwaniom fanów i udostępnił im możliwość zmiany ustawień automatycznego odtwarzania.
- Użytkownicy Netfliksa mogą w końcu wyłączyć funkcję automatycznego odtwarzania zwiastunów.
- Ustawienia można zmodyfikować w zakładce „Zarządzanie profilami”.
Większość użytkowników docenia system, który sam uruchamia kolejne odcinki serialu. To wygodna opcja, dzięki której nie musimy ruszać się z kanapy nawet na moment (ach, to lenistwo...). Zwykle kończy się to wielogodzinnym maratonem. Co wcale nie musi męczyć, szczególnie kiedy mamy do czynienia z takimi produkcjami, jak Stranger Things lub Sex Education. Mniejszym powodzeniem cieszyła się za to funkcja automatycznego odtwarzania zwiastunów, którą często określano mianem zbędnej. Trudno się z tym nie zgodzić, bo dłuższa nawigacja po serwisie zwykle prowadzi właśnie do uruchamiania wielu podglądów. Opcja ta została wprowadzona w 2016 roku i w założeniu miała pomagać w wyborze. Często okazywała się jednak męczącym dodatkiem.
Dla każdego z użytkowników jednego konta można wprowadzić odmienne ustawienia, które będą działać na wszystkich urządzeniach. Netflix zastrzega, że modyfikacja może zostać wprowadzona z opóźnieniem. Dlatego najlepiej wymusić zastosowanie nowych ustawień przez przełączenie się między dostępnymi profilami. Zmian można dokonać w wersji desktopowej wchodząc w „Konto” (prawy górny róg), a następnie w „Zarządzanie profilami”.